Anna Popek przez ponad 30 lat pracowała w TVP. Trzeba przyznać, że to szmat czasu i mało kto wytrzymuje tyle w jednym miejscu. W marcu 2024 roku prezenterka rozstała się z Telewizją Publiczną. 55-latka otrzymała konkurencyjną ofertę od Telewizji Republika. To właśnie tam tworzy teraz śniadaniówkę.
Zobacz też: Anna Popek ma nową pracę? Na TVP i TVN padnie blady strach?
Anna Popek sama robi zakupy do swojego programu
Anna Popek w najnowszym wywiadzie wyjawiła, jak wygląda praca w śniadaniówce. Mogłoby się wydawać, że gwiazda przychodzi na plan, na którym wszystko na nią czeka. Prawda jest zupełnie inna! Okazuje się, że musi kupić potrzebne do programu produkty. Ostatnio, kiedy w planie było przygotowanie sałatki, Anna musiała gotować w domu jajka oraz zaopatrzyć produkcję w potrzebne składniki. To niewiarygodne!
"Wydawało mi się, że w kwestii telewizji śniadaniowej wiem już wszystko i wszystko zrobiłam. Tutaj jednak gdy mogę być też współtwórcą merytorycznym, bo z wydawcą razem wymyślamy tematy, sama zapraszam gości, bywam często zaskakiwana, ale to wywołuje kreatywność. W jednym z odcinków gotowaliśmy, ponieważ decyzja zapadła wieczorem, sama w domu przygotowałam składniki na sałatkę i gotowałam w domu jajka na pastę jajeczną. Zabrałam też do studia inne składniki, bo rano byśmy nie zdążyli kupić. Jak widać, bardzo się angażuję i robię to z sercem" - zdradziła "Faktowi" Anna Popek.
Anna Popek ubija ziemniaki na wizji
Anna Popek nie raz udowodniła, że żadnej pracy się nie boi i jest prawdziwą kobietą pracującą. W jednym z ostatnich odcinków swojego programu podwinęła rękawy i zabrała się za ubijanie ziemniaków. W śniadaniówce pomagał jej Rafał Patyra, który z kolei zajął się prażeniem orzechów.
Ziemniaczane zmagania Anny Popek skomentował sam Michał Marszał, który często w swoich mediach społecznościowych publikuje memy pokazujące otaczający go świat w krzywym zwierciadle.
"Ta to awans zaliczyła - z cieplutkiego TVP na amatorskie ugniatanie na zimnie ziemniaków u Sakiewicza" - napisał na Instagramie.