W dzisiejszych czasach bardzo łatwo zdobyć jest popularność i to w krótkim czasie. Trudniej ją utrzymać. Popkowi, liderowi Gangu Albanii, póki co się to udaje. Kiedy wydawało się, że moda na kontrowersyjny zespół minęła, raper zaskoczył wszystkich solową płytą. Następnie na rynku pojawił się drugi krążek Gangu Albanii. Potem ogłoszono trasę koncertową po Polsce. Do sklepów trafiły też dwa napoje energetyczne: Albański Raj i Popek. Celebryta zapowiedział też, że niebawem pojawią się 3 zupełnie nowe albumy studyjne.
Jednak z ostatniej piosenki Popka wynika, że gwiazdor ma już dość popularności. W Internecie pojawił się nowy utwór, tak zwana "garażówka", zatytułowana "Chciałbym być". "Ile ja bym dał za chwilę spokoju, posiedzieć se w ciszy zupełnie sam" - zaczyna się piosenka. "Rzygać mi się chce już od tego splendoru, wyprze mnie na mieście mój własny fejm, nie spuszcza mnie z oka, nawet jak jestem w domu, jest cały czas z boku, jak mój cień" żali się Król Albanii. W refrenie śpiewa z kolei: "Chciałbym być niewidzialny, w sobotę wieczorem na miasto wyjść, chciałbym być niepopularny, nie wyróżniać się z tłumu, tak jak ty".
Oczywiście piosenka okraszona jest teledyskiem. W klipie widzimy jak elegancko ubrany raper chodzi po luksusowym nadmorskim hotelu. Biedny Popek. Ani na chwilę nie może opędzić się bez fanów. Ale w końcu każdy sukces ma swoje minusy. Popularność trzeba przypłacić brakiem prywatności.
Zobacz: Popek pokazuje swoją metamorfozę! "K*rwa, wyglądałem słodko!"