Kilkuletnia córeczka Julia to oczko w głowie Popka. Dziewczynka nie mieszka na co dzień z ojcem, dlatego ich spotkania są tym bardziej wypełnione czułością, a raper mówi o Julce jak o największym cudzie świata. To właśnie dla niej wyprowadził się z garażu w Anglii, mimo że - jak sam mówi - był tam "najszczęśliwszym Polakiem na Wyspach". Nie chciał jednak, żeby jego córka co chwilę zmieniała szkołę (Popek był poszukiwany przez policję) - Dla rodziny to zrobiłem. Dla siebie samego też, żeby osiągnąć spokój. (...) Żebym mógł być wolny i żebym nie musiał się już martwić o córkę. - tłumaczy Popek.
Sportowiec i muzyk przyznał bez skrępowania, że "jest zaje*****m ojcem". Jest jednak coś, co chciałby zmienić jako tatuś. Otóż Popek rozpieszcza Julkę dużą liczbą prezentów. - Wychowuję taką księżniczkę, której się wydaje, że wszystko jej się należy. To będę musiał tylko naprawić - szczerze przyznaje Popek. Raper trzyma jednak rękę na pulsie i stara się chronić córkę przed sytuacjami i treściami dla niej nieodpowiednimi, na przykład... swoimi piosenkami!
Co jeszcze Popek powiedział o Julce i o innych sferach swojego życia? Obejrzyjcie program Łukasza Jakóbiaka, w którym gościł raper.