Popek WŚCIEKŁA na "gwiazdunie telewizyjne". Wspomina o aborcji

2020-08-17 15:28

Anna Popek (52 l.) wypomniała celebrytom, że mają zły wpływ na polskie dzieci. Prezentercie TVP nie podoba się, że wspierają oni tzw. czarne marsze, które skupiają zwolenników aborcji, a potem pokazują się w towarzystwie swoich pociech. Zdaniem dziennikarki, nie są oni ekspertami, by mogli się wypowiadać w sprawach przerywania ciąży.

Anna Popek. Telewizja jest jak narkotyk

i

Autor: Marcin Wziontek Anna Popek

- Co z naszymi głowami, a bardziej jeszcze z głowami naszych dzieci zrobili celebryci? Co decyduje o tym, że ktoś może pouczać a ktoś inny nie? Odpowiedz jest prosta. Samo życie. Autorytet to ktoś kto swoim życiem, wyborami udowadnia, że ważne dla niego jest to, co mówi i w co wierzy, że potwierdza to życiem. Gwiazdunie telewizyjne, showbiznesowe często mówią to, co jest potem sztucznie nagłaśniane. Chociażby sprawa aborcji. Wspierają czarne marsze, fotografują się z piorunem na policzku z wymowną mina, a w domu tulą swoje ukochane dzieci do piersi i są piewcami życia rodzinnego. To samo dotyczy ochrony przyrody - najgłośniej w sprawie ochrony polskich puszcz krzyczą ci, którzy spędzają czas z dała od nich, czego dowodem są piękne zdjęcia z całego świata zamieszczane w ich mediach. Autorytet medyczny zna się na medycynie, autorytet naukowy na wybranej przez siebie dziedzinie, aktor na wspaniałej sztuce jaką jest aktorstwo. Nie można być znawcą w każdym temacie, bo jest się niewiarygodnym. Można lubić czy promować pewne dziedziny ale proportions gardé... Mój znajomy cytując swoją babkę mówił o kimś takim z przekąsem: inteligentny, bo ładnie ubrany. Dobrego dnia wszystkim nam życzę - napisała Anna Popek na Instagramie.

Sporo osób zgodziło się z prezenterką Telewizji Polskiej. Jeden z komentarzy był jednak bardzo kąśliwy. - Nie mam prawa wypowiadania się o ochronie przyrody bo jeżdżę za granicę? Czyli tylko ktoś kto nie jeździł do Turcji, Hiszpanii itd. ma. Kobieta, która ma dzieci nie ma prawa wypowiadania się o łamaniu praw kobiet? Nie łapię. Rozumiem że prezes TVP może wziąć rozwód kościelny , drugi raz się ożenić w Łagiewnikach i to jest ok - stwierdził jeden z internautów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają