Nie pomógł botoks, nie pomógł psycholog. Nicole z kompleksów wyleczyła się dopiero po urodzeniu córeczki Sunday Rose (3 l.).
- Po porodzie przestałam wstydzić się swojego ciała. Zaakceptowałam niedoskonałości i nie katuję się już myślą o starości. Bardzo podoba mi się to, co natura zrobiła z moim ciałem. Jestem zadowolona z większych piersi. Czuję się znacznie seksowniejsza - wyznała w jednym z wywiadów.