Poruszająca historia w Must be the music. 19-latka przyszła do show, żeby odnaleźć ojca

2016-03-20 15:00

W najbliższym odcinku Must be the Music zobaczymy wzruszający występ 19-letniej Katarzyny Antosz. Dziewczyna wzruszy nie tylko swoim śpiewem, ale też przejmującą historią. Wyzna, że przyszła do programu, by odnaleźć biologicznego ojca!

Katarzyna Antosz, must be the music,

i

Autor: materiały prasowe Polsat

Katarzyna Antosz mieszka w Kielcach, gdzie uczy się w Technikum Gastronomicznym na profilu Dietetyk i Kucharz. Piękna nastolatka ma siostrę i brata, a od ośmiu lat mieszka z nimi także ich ojczym. Mimo że jej życie wydaje się nie różnić od życia rówieśników, od wielu lat Katarzyna próbuje nawiązać kontakt ze swoim tatą. Niestety bezskutecznie...

- Jak byłam bardzo mała, zostawił mnie mój biologiczny tata – wspomina Katarzyna. - Tata odezwał się do siostry, do brata, tylko nie do mnie... - dodaje ze łzami w oczach.

W dalszej części materiału 19-latka tłumaczy, że nie przyszła do „Must Be The Music”, bo marzy o karierze wokalnej.

- Przyszłam do tego programu, bo mam nadzieję, że rodzina taty lub on sam zobaczy mnie i sobie przypomni. Odchodząc powiedział, że przyjedzie po mnie następnego dnia i tak kilkanaście lat nie przyjeżdżał... – wyznała Kasia Antosz.

Swoistym apelem o odzew jest także utwór, który uczestniczka wykona na scenie w niedzielnym odcinku „Must Be The Music”. Nastolatka bardzo uczuciowo i z niezwykłym przejęciem zaśpiewa piosenkę „Say Something” z repertuaru A Great Big World i Christiny Aguilery.

Zobacz: Tymon Tymański o udziale w Must Be The Music: Wszyscy jesteśmy sprzedajni

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki