Hanna Lis mimo wcześniejszych obietnic wróciła na Twittera. Ostatnio postanowiła skomentować zaangażowanie posła Dominika Tarczyńskiego w akcję pt. "#DrugaZmiana", której celem miało być wskoczenie na szczyt trendów na Twitterze. Udało się, z czego poseł PiS bardzo się cieszył. "Wyśmiewali nas to zobaczyli, że nie trolle ale realni ludzie" - cieszył się polityk.
Wczoraj o godz. 22 rekord na tagu #drugazmiana @D_Tarczynski @Immanuela_Kant Brawo wy! pic.twitter.com/yXlvk3kDXX
— Socialowa Sowa (@SocialowaSowa) 12 lipca 2017
Jego radość postanowiła przerwać Hanna Lis, która w ironiczny sposób skomentowała zaangażowanie posła PiS. Dziennikarka wyśmiała zachowanie Tarczyńskiego.
Czy to jest poseł na Sejm? Czy oni mają wszystkie klepki na miejscu? Czego oni pilnują, piaskownicy? Farsa, czy groteska? Trudna decyzja. pic.twitter.com/afrYSQedXv
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 11 lipca 2017
Odpowiedź posła PiS była natychmiastowa. Jak brzmiała riposta? No cóż... Polityk w tej sytuacji postanowił odnieść się do prywatnego życia dziennikarki. Na Twitterze przypomniał jej romans z Tomaszem Lisem, który po czasie przerodził się w małżeństwo. Przypomnijmy, że pierwszą żoną Lisa była Kinga Rusin. Świadkiem na ich ślubie była Hanna Smoktunowicz.
Dominik Tarczyński nie doczekał się odpowiedzi na swoją ciętą ripostę.
ZOBACZ: Lis BEZLITOŚNIE o Magdalenie Ogórek. Poszło o jedno zdjęcie