Potężna afera łososiowo-arbuzowa. Patryk Jaki atakuje, Kasia Sienkiewicz tłumaczy

2024-10-23 15:01

Tego typu awantury w Polsce jeszcze chyba nie było! Wszystko zaczęło się od niewinnego wywiadu, którego wokalistka grupy Kwiat Jabłoni Kasia Sienkiewicz udzieliła Radiu ZET. Po nim wybuchła potężna... afera łososiowo-arbuzowa. Do ataku przystąpił m.in. popularny europoseł PiS Patryk Jaki. Sama zainteresowana teraz się tłumaczy!

Potężna afera łososiowo-arbuzowa. Patryk Jaki atakuje, Kasia Sienkiewicz tłumaczy

i

Autor: AKPA/Paweł Dąbrowski/Super Express Potężna afera łososiowo-arbuzowa. Patryk Jaki atakuje, Kasia Sienkiewicz tłumaczy

Afera łososiowo-arbuzowa. Kasia Sienkiewicz vs. Patryk Jaki

Co prawda w Polsce poważnych afer nie brakuje, ostatnio jedną z głównych jest - wydawałoby się raczej komiczna - afera łososiowo-arbuzowa. Niewtajemniczonym na wstępie wyjaśniamy, o co chodzi. Cofnijmy się o niecały miesiąc. Kasia Sienkiewicz, wokalista popularnej grupy Kwiat Jabłoni, udzieliła wywiadu w Radiu ZET, w którym m.in. pochwaliła się swoim dokonaniem kulinarnym. - Upiekłam arbuza i zrobiłam z niego takiego wegańskiego łososia - wypaliła na antenie. To jednak nie wszystko. Piosenkarka dodała, że ma nadzieję, że "kiedyś cała Polska zamiast jeść łososie i zjadać kochane zwierzątka, które sobie żyją i mają swoje sprawy, będzie piec arbuzy". Na nagranie krążące w sieci zareagował Patryk Jaki. W swoim stylu połaczył kilka wątków. - Arbuz będzie łososiem, kobieta będzie mężczyzną (...), a Niemcy będą walczyły o polskie dobro w UE. I jak pozbędziemy się samochodów, to uratujemy Ziemię przed spłonięciem - ironizował europoseł. 

Czy Kasia Sienkiewicz z Kwiatu Jabłoni ma partnera? W jej życiu nastąpiły spore zmiany

Kasia Sienkiewicz tłumaczy, że nie nazwała arbuza łososiem, i zachęca do weganizmu

Gdy wydawało się, że afera łososiowo-arbuzowa już przestała kogokolwiek obchodzić, sama Kasia Sienkiewicz wróciła do sprawy w rozmowie z Plejadą. Artystkę słowa Patryka Jakiego - delikatnie mówiąc - zadziwiły.

Kiedy się o tym dowiedziałam, to czułam się, jakbym się obudziła w filmie z bardzo kiepskim scenariuszem. To jest wypowiedź, po której się absolutnie nie spodziewałam, że ktokolwiek może się zainteresować, a po drugie zdenerwować się na to. Powiedziałam, co zjadłam na obiad - tylko tyle.

- podkreśliła i zaczęła tłumaczyć, że nie nazwała arbuza łososiem.

Zdaję sobie sprawę, że to budzi emocje ze względu na to, że ja pieczonego arbuza, może nie nazwałam łososiem, jak się niektórym wydaje, tylko powiedziałam, że było to danie a la łosoś, że on przypomina w strukturze surową rybę.

- wyjaśniła i zachęciła do przechodzenia na weganizm. Sama uważa, że to "jedna z najlepszych decyzji", które podjęła w swoim życiu. 

Zobacz naszą galerię: Tłum gwiazd na Top of The Top Sopot Festival 2024. Ale stylówki! Odważnie

Sonda
Co myślisz o wegańskich wersjach tradycyjnych dań?
Politycy od kuchni - Patryk Jaki 2022

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki