Elżbieta Romanowska zaczęła pojawiać się już w nowym sezonie "Nasz nowy dom", tuż po tym, jak przejęła prowadzenie programu po Katarzynie Dowbor, która była gospodynią show przez ostatnie dziesięć lat. Niestety, jak się okazuje, wyniki oglądalności pozostawiają wiele do życzenia. Spełnił się najgorszy koszmar Romanowskiej! Fani już skandują w komentarzach, że Edward Miszczak okropnie się pomylił, wyrzucając Dowbor. Jak podają Wirtualne Media, "Nasz nowy dom" w nowym sezonie śledzi średnio 875 tys. osób. "W porównaniu do 19. edycji, pokazywanej jesienią ub.r. z udziałem Katarzyny Dowbor, widownia produkcji spadła o 250 tys. osób", wynika z raportu Wirtualnemedia.pl. Do tej pory najwięcej widzów program prowadzony przez Katarzynę Dowbor miał 7 września - odcinek tego dnia śledziło 937 tys. osób. A jak wyglądały pozostałe wyniki? Ujawniono szczegóły.
Potwierdził się najgorszy koszmar Romanowskiej! Miszczak okropnie się pomylił, "Nasz nowy dom" może upaść
Wirtualne Media podają, że 19. edycja "Nasz nowy dom" po czterech pierwszych tygodniach przyciągała o 250 tys. widzów więcej niż teraz, gromadząc średnio 1,12 mln osób. A teraz, jak podaje serwis na Facebooku, "oglądalność spada z odcinka na odcinek". Fani nie mają litości dla Edwarda Miszczaka, który podjął decyzję o odsunięciu Katarzyny Dowbor i zastąpieniu jej Elą Romanowską.
- Może było trzeba panią Kasię zostawić? (...) Pan Edward, to jednak ma nosa do telewizji, co nie? (...) Z cyklu jak zaorać fajny, lubiany i potrzebny program rozrywkowy. Miszczak to jest jednak Miszcz!! Tacy ludzie nie mają pomysłu na telewizję już dawno powinni siedzieć na emeryturze - czytamy w mocnych komentarzach pod artykułem.
Myślicie, że "Nasz nowy dom", przy takim tempie spadków, może upaść i zostać zdjęty z anteny Polsatu? Będziemy śledzić rozwój spraw.