W finale programu "Iron Majdan" Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan przybyli do Bilbao. Tradycyjnie nie wiedzieli z jakiego powodu się tam znaleźli ani jakie zadanie będą musieli wypełnić. Dowiedzieli się tylko, że zostali zaproszeni na kolację.
Majdanowie... do garów?
W programie "Iron Majdan" Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan odwiedzili 10 miejsc na kuli ziemskiej, by wypełnić 10 ekstremalnych zadań. - Żadne z wyzwań nie rozpoczynało się tak miło - powiedziała Małgorzata Rozenek.
W restauracji czekał na nich właściciel Fernando Canales Extanobe. Na początku para dostała do skosztowania kalmary. - Zero tytłania w błocie - powiedzieli zachwyceni. - Za kilka dni odwiedzą mnie znani i ważni ludzie. Chciałbym, żebyście dla nich gotowali - powiedział właściciel. Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan spodziewali się, że tą parą będzie jakiś piłkarz z Athletico Bilbao z narzeczoną. Rzeczywistość okazała się inna!
Kto zostanie szefem kuchni?
Małgorzata Rozenek bardzo dobrze sobie radziła w kuchni. - Ona jest bardzo dobrze zorganizowana. Dba o czystość i estetykę - powiedział Fernando. Radosław gorzej sobie radził. - Jeżeli już coś robisz, to po to, żeby zrobić to jak najlepiej. Żeby wygrać. Uważam, że jest to ważne w każdej dziedzinie życia - powiedziała Małgorzata Rozenek. Niestety, mimo jej zorganizowania, Małgorzata Rozenek przesoliła kalmary. To oznaczało, że to Radek zostanie szefem kuchni!
Kim są tajemniczy VIP-owie?
VIP-ami okazali się... rodzice Małgorzaty Rozenek, którzy na co dzień stronią od show-biznesu: Zofia Kostrzewska oraz Stanisław Kostrzewski. Małgosia nie mogła dodzwonić się do mamy. Gdy wreszcie się udało, mama oszukała ją, że jej nie słyszy, bo sąsiad traktorem podjechał.
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan przybyli do restauracji Egana - słynnej w okolicy ze świetnych wypieków. Tam uczyli się zrobić szarlotkę. A raczej Radek ją robił - Małgosia stała bezczynnie, z czym ewidentnie miała problem. - Nie lubię nic nie robić - powiedziała.
Małgorzata Rozenek o rodzicach
- Moi rodzice nie są ze mnie dumni za dokonania zawodowe. W ogóle. Mam wrażenie, że bardziej przejmują się ciemnymi stronami niż ja się przejmuję - powiedziała na wizji. Radek podkreślił, że Małgosia ściera się z mamą przy każdej rozmowie. Obie mają silne charaktery. Tymczasem rodzice stwierdzili, że akceptują ją taka, jaka jest i kochają najmocniej.
Rozenek łowi ryby
Małgosia i Radosław wybrali się na połów. Małgosi było żal ryb, próbowała ukradkiem wyrzucać je za burtę i namawiała do tego Radka. Niestety, załoga zauważyła jej działania. Jeśli połów się nie uda, nie będzie kolacji. A przy stole już czekają rodzice Małgosi!
Para przygotowuje kolację
Małgorzata Rozenek-Majdan odmówiła zabicia homara. - Nie zrobię tego. On się porusza, widzisz? Może to hipokryzja, bo go jadłam, ale nie zabiję go - powiedziała. Szef kuchni jest zdziwiony. Stwierdził, że współczuje Radkowi!
Radka zaczyna denerwować sytuacja z żywym homarem, którego muszą przygotować, Małgosia odchodzi, nie chce patrzeć jak zabijają zwierzę.
Para ma problem z przygotwaniem dodatków, mimo to homary zostały zaserowane rodzicom Małgosi, znalazły się na nich polskie akcenty, rzodkiew i szczypior.
Małgosia myśli, że przygotowują dania dla Felipe Massy, a szef kuchni próbuje ich zdezorientować informacją, że goście chcą wyjść z restauracji bo danie im nie smakowało.
Małgosia i Radek w końcu zobaczyli dla kogo gotowali są zupełnie zaskoczeni widokiem rodziców - To jest niesamowite, tak się ciesze, że ich widzę - mówi przez łzy Małgosia.
- Może są sławni, może mogą kupić wiele rzeczy ale takiego momentu niegdy nie kupią - mówi szef kuchni.
- Z dzieckiem trzeba być zawsze, a nie w sytuacjach, które nam odpowiadją - mówi tata Małgosi.