Na facebooku aż roi się od zdjęć Natalii. Nic dziwnego, to najgorętsza gwiazda. Widać na nich wszystkie mankamenty urody, których Natalia przez lata się pozbyła. Na pierwszy rzut oka widać, że jakby... zmalała jej buzia. W miejsce pulchnych policzków w cudowny sposób pojawiły się wyraźne kości policzkowe.
Zobacz: Kulisy castingów do Warsaw Shore: wybrali tych, co nie bełkoczą po alkoholu
Celebrytce przybyło za to trochę ust. Kiedyś zwyczajne, przeciętbe, dziś duże, jędrne i zmysłowe. Trudno oprzeć się też wrażeniu, że Natalia jakby lekko zmieniła kolor. Ciemny brąz wyszedł z mody i gwiazda nie potrzebuje już rocznego karnetu na solarium. Zresztą teraz dba o to, żeby nie było zbyt długiej przerwy między jej egzotycznymi podróżami.
Siwiec zrezygnowała też z mokrej włoszki i to była zdecydowanie dobra decyzja.
Jak Wam się wydaje, obyło się bez chirurga?