Anna Samusionek to królowa seriali. Obecnie możemy ją zobaczyć w aż dwóch popularnych tasiemcach. Już od wielu lat wciela się w postać Ilony Zdybickiej w produkcji "Na Wspólnej", a widzowie TVP mają okazję podziwiać talent aktorki w serialu "Na dobre i na złe". To jednak nie jedyne zobowiązania zawodowe Samusionek, która gra również w teatrze. I to właśnie ta część pracy aktorskiej kosztuje ją najwięcej wysiłku. Okazuje się, że bycie gwiazdą telewizji i spektakli jest niebywale ciężkie, mające ogromny wpływ na zdrowie i samopoczucie aktora. A przynajmniej tak twierdzi Anna...
Najwyraźniej Samusionek musiała w ostatnim czasie usłyszeć, że jej praca aktorki nie jest zbyt ciężka i wymagająca. Postanowiła bowiem, wrzucić do sieci wpis, w którym opisuje trudy swojego zawodu.
"Od świtu zdjęcia do serialu @nawspolnej_tvn , a po południu wyjazd do Piotrkowa Trybunalskiego i spektakl "Prezent urodzinowy" @agencjadiabel z debiutującą w roli Kate świetną @aleksandra_szwed ❤. Powrót w nocy do domu...", wylicza aktorka.
Wyjaśniając w dalszej części wpisu, z czym na co dzień musi się mierzyć, żeby nie przestała się liczyć w branży.
"Jeśli komuś się wydaje, że aktorzy "leżą i pachną", to jest w wielkim błędzie.Utrzymanie się na powierzchni w tym zawodzie, bardzo często oznacza zmęczenie, które aż nie pozwala zasnąć, stres od którego może "pęknąć" głową, bo tzw. parametrów do ogarnięcia jest tak wiele, że przepalają ci się "łącza w mózgu". Świadomość na scenie, że nie powtórzysz niczego jak dubli w filmie, że widz teatralny raczej nie zobaczy cię kolejny raz w tej samej roli, że nie będzie drugiej szansy... jest naprawdę obciążająca", dodaje.
Oczywiście na koniec zapewnia, że całe zmęczenie i stres odchodzi, gdy słyszy brawa, czy dostaje pochlebne wiadomości.