Śmierć Gabriela Seweryna. Specjalne oświadczenie pogotowia
Gabriel Seweryn zmarł 28 listopada. W sieci zaczęły krążyć nagrania, na których widać, jak gwiazdor programu "Królowe życia" zachowywał się w ostatnich chwilach życia. Sprawą zajęła się prokuratura. Po przeprowadzeniu sekcji zwłok Gabriela Seweryna, która niewiele wyjaśniła, zlecono kolejne badań. Na pogotowie w Legnicy wylało się morze hejtu, bo część internautów twierdzi, że załoga karetki nie zachowała się odpowiednio. Pogotowie postanowiło poczynić radykalne kroki. - Wszelkie wpisy w mediach społecznościowych, z niepotwierdzonymi informacjami, godzące w imię naszej firmy, zostaną zgłoszone do prokuratury - czytamy w specjalnym liście. Ludzie ciągle zastanawiają się, jaka była prawdziwa przyczyna śmierci Gabriela Seweryna. Do sprawy - powołując się na informacje z prokuratury - odniósł się rzecznik pogotowia w Legnicy Szymon Czyżewski.
Przyczyna śmierci Gabriela Seweryna. Rzecznik pogotowia w Legnicy powołał się na informacje z prokuratury
Wiele osób podejrzewa, że Gabriel Seweryn zmarł na skutek zawału serca. Słowa przedstawiciela pogotowia w Legnicy zdecydowanie temu przeczą. - Prokuratura podała, że to nie był zawał. Przyczyna zgonu jest nieznana. Jeżeli nie są określone przyczyny zgonu, to na pewno nie był to zawał. Sądząc po tym filmiku, to osoba, która ma zawał, tak się nie zachowuje. (...) My udzieliliśmy pomocy w takim zakresie, na jaki on w ogóle pozwolił, więc trudno się teraz doszukiwać przyczyny - oświadczył rzecznik w rozmowie z "Faktem". - Wystąpiliśmy do urzędu miasta w Głogowie w celu ewentualnego zabezpieczenia nagrań z monitoringu. Nie wiemy, czy na rynku w tych okolicach jest monitoring, czy go nie ma. Na wszelki wypadek poprosiliśmy o to w celach dowodowych. Widziałem te filmiki, ale one tak naprawdę nie pokazują tego, co tam się działo. To tylko urywek - podkreślił Szymon Czyżewski.
Zobacz naszą galerię: Gabriel Seweryn - tak wyglądał na chwilę przed śmiercią
Listen on Spreaker.