Prawnik ze "Sprawy dla reportera" komentuje skandal z Królikowskim!

2023-02-22 14:55

Ostatnie zatrzymanie Antka Królikowskiego (34 l.), który został poddany narko-testom, zdążyło skomentować już wiele osób publicznych. Teraz do tego grona dołączył Piotr Kaszewiak, znany prawnik występujący w "Sprawie dla reportera". Mówi o "darze z nieba" i "wpadce".

Antek Królikowski, Piotr Kaszewiak

i

Autor: AKPA Piętka Mieszko, Instagram @piotr_kaszewiak

Nie milkną echa sobotniego zatrzymania Antka Królikowskiego, który tuż po wyruszeniu spod swojego mieszkania w odwiedziny do syna został zatrzymany przez patrol policyjny. Jak relacjonował aktor, ktoś miał dać funkcjonariuszom tzw. cynk, że może być pod wpływem środków odurzających, dlatego wykonany został narko-test. We wtorek niespodziewanie głos w sprawie zabrała chociażby Doda, która współczuje koledze z show-biznesu, że musi przechodzić przez kolejny kryzys wizerunkowy. Swoje trzy grosze dorzucił prawnik znany z programu "Sprawa dla reportera".

Prawnik ze "Sprawy dla reportera" komentuje skandal z Antkiem Królikowskim!

O skomentowanie ostatniego zatrzymania Antka Królikowskiego został poproszony przez dziennikarzy serwisu Pudelek Piotr Kaszewiak. Mężczyzna był bardzo wygadany i, bazując na doświadczeniu, z chęcią ocenił, jakie konsekwencje w walce aktora o prawa rodzicielskie może nieść za sobą sobotnia sytuacja.

- Zbyt dobrze znam realia sali sądowej, aby mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do tego, czy fakt postawienia zarzutów karnych jednej ze stron postępowania rozwodowego zostanie wykorzystany przez drugą stronę. Jeśli strony pozostają skonfliktowane na tle opieki nad dzieckiem - taka "wpadka" przeciwnika procesowego to swoisty prezent i "dar z nieba", który z pewnością zostanie skwapliwie wykorzystany - ocenia.

Kaszewiak dał do zrozumienia, że raczej zdziwiłby się, gdyby sąd nie zainteresował się wcale zatrzymaniem aktora, u którego test wykrył substancję odurzającą, którą, jak twierdzi Antek, się leczy.

- Trudno wyobrazić sobie, aby sąd rodzinny - sam z siebie - nie zainteresował się z urzędu faktem, że podsądnemu, o którego władzy rodzicielskiej ma zadecydować, postawiono właśnie zarzut kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających. Nie przesądzając niczyjej winy przed wyrokiem sądu (przypomnę o zasadzie domniemania niewinności, czy choćby o ostatnich szokujących doniesieniach mediów o wadliwych narkotestach stosowanych przez policję), rodzic w podobnej sytuacji naraża na szwank zaufanie do siebie jako odpowiedzialnego opiekuna i odtąd będzie musiał przekonywać sąd (i drugiego rodzica), że "problemy osobiste" (w domyśle z rzekomymi używkami) nie odbiją się na dziecku i nie narażą na szwank jego bezpieczeństwa. Zdarza się, że w podobnych sytuacjach sądy zmuszone są ingerować we władzę rodzicielską - np. przez jej ograniczenie i poddanie nadzorowi kuratora - dodał.

Sprawa jest w toku, a tego typu głosy na pewno nie pocieszą Antka, który i tak ma już wiele problemów na głowie.

Sonda
Kibicujesz związkowi Antka Królikowskiego i tajemniczej prawniczki Izabeli?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki