"Prawo Agaty" 7 sezon odcinek 7 - wtorek, 14.04.2015, o godz. 21.30 w TVN
Ojciec Agaty Przybysz z "Prawa Agaty" umrze przez Michała Cybulskiego, który wciąż zatruwa życie nie tylko Andrzejowi, ale także jego córce.
W 7 odcinku 7 sezonu "Prawa Agaty" przyrodni brat Agaty próbuje przed sądem udowodnić, że naraziła jego rodzinę na spore niebezpieczeństwo, w związku z ujawnieniem jego tożsamości, a przysługuje mu status świadka koronnnego.
Przeczytaj: Prawo Agaty 7 sezon. Agata znowu w ciąży. Tym razem urodzi dziecko Marka?
Konflikt na linii Agata - Cybulski przybiera na sile. Między potyczkami sądowymi z przyrodnim bratem mecenasn Przybysz próbuje wyjaśnić okoliczności gwałtu na swojej matce. Z pomocą Marii Okońskiej (Małgorzata Okońska) odnajduje Jana Stępnia, gwałciciela biologicznego ojca Michała, który przed laty skrzywdził 15-letnią Annę.
Agata drąży sprawę Jana Stępnia, bo to ostatni moment, by po latach gwałciciel Anny stanął przed sądem. Ojciec Cybulskiego nigdy nie odpowiedział za swój podły czyn, a matka Agaty nie była jego jedyną ofiarą. Jan Stępień zgwałcił też Katarzynę Lis i przez 40 lat nie stanął przed śadem.
Prawniczka ma nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość i Jan Stępień trafi za kratki, tam gdzie jego miejsce, a ona wreszcie będzie mogła zamknąć ten bolesny rozdział swojego życia. Niestety okazuje się, że nie do końca...
Zobacz: Prawo Agaty 7 sezon. Agata poznaje tajemnicę zmarłej matki. Anna Przybysz została zgwałcona
Jakby mało jeszcze było kłopotów, to z Bydgoszczy napływają do Agaty niepokojące wieści o jej ojcu. Zosia (Ewa Borowik) zawiadamia Agatę, że nieprzytomny Andrzej po udarze trafił do szpitala. - Trenował z dzieciakami i nagle... Wszystko przez tę sprawę. Cały czas o niej mówił, nie spał - płacze żona Przybysza.
Niestety jego stan lekarze określają jako ciężki. Nie wiadomo czy ojciec Agaty się obudzi. Prawniczka jest złamana. Czuwa przy szpitalnym łóżku ojca w nadziei, że Andrzej przeżyje. Na szczęście los się uśmiecha do Przybyszów i mężczyzna otwiera oczy...
Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku!