Krzysztof Krawczyk mimo, że nie miał najlepszych relacji z synem pomagał mu finansowo. Przede wszystkim płaci alimenty na wnuka Bartka (12 l.), które wywalczyła jego była synowa, Aleksandra. Zdaniem dziennikarza Bohdana Gadomskiego, Krzysztof junior nie utrzymuje kontaktów z ojcem. - Zwraca się z prośbą do znajomych ojca, żeby go wspomogli. To biedne, przeraźliwie samotne dorosłe dziecko, które nie ma do kogo się zwrócić. Z ojcem nie ma kontaktu, a jego mama nie żyje - mówi dziennikarz, który zaprzyjaźniony jest z Krawczykami.
Ewa Krawczyk, żona piosenkarza, przypomniała, że z mężem pomagają Krzysztofowi juniorowi. - W tamtym roku dostał od nas piękny kożuszek, a jeszcze wcześniej zestaw: ocieplaną kurtkę z czapką i szalikiem - wylicza w "Życiu na gorąco".
Sugeruje także, że jej pasierb nie jest wcale biedny. Przypomina, że był m.in. na dwutygodniowych wakacjach z dziewczyną w Grecji. - Czy tak wygląda człowiek, który klepie biedę? - pyta Krawczyk.