Martyna Wojciechowska znalazła się niedawno na drugim miejscu w rankingu najcenniejszych gwiazd gazety "Forbes". Zaufanie i podziw, jaki wzbudza wśród Polaków sprawiają, że reklamodawcy zabiegają, by z nią współpracować. Gwiazda rozważnie dobiera jednak kampanie i swoją twarzą firmuje jedynie produkty, którym ufa. Wystąpiła m.in. reklamie sieci komórkowej, szamponów do włosów oraz wody. Od kilku miesięcy w sieci pojawiały się ogłoszenia środków na odchudzanie, które opatrzono twarzą Martyny. Publikowano nawet zmyślone wypowiedzi i wywiady z prowadzącą program "Kobieta na krańcu świata". Wojciechowska była wściekła i wydała specjalne oświadczenie:
- Nie ma, nie było i nigdy nie będzie cudownego środka na odchudzanie. Od kilku dni dostaję od Was niepokojące wiadomości o tym, że w sieci znowu pojawiły się reklamy z moim udziałem, w których polecam specyfik Choco Lite. Firma go produkująca bezprawnie wykorzystuje mój wizerunek i przytacza moje rzekome wypowiedzi. Sprawą zajmuje się policja.
Nie znam jego składu, a źródła jego pochodzenia i dystrybucji są co najmniej podejrzane. Możecie mocno zaszkodzić swojemu zdrowiu! Zdecydowanie podkreślam, że nie mam nic wspólnego z reklamą tego środka odchudzającego oraz nigdy z niego (ani tego typu substancji) nie korzystałam. Jedynym, znanym mi i skutecznym sposobem na schudnięcie jest zdrowa, zbilansowana dieta oraz aktywność fizyczna, co zdecydowanie polecam - napisała Martyna Wojciechowska na swoim profilu instagramowym.