Producent "Tańca z gwiazdami" trafił do więzienia, ale na własne życzenie. Bardzo chciał poznać więzienne życie, porozmawiać z ludźmi, zrozumieć, dlaczego tak wiele osób wraca do więzienia i resocjalizacja nie przynosi efektów. - Nie szukam sensacji. Zależało mi na szczerych rozmowach. Stworzyłem ten projekt, aby inni też mieli okazję przyjrzeć się temu, jak wygląda i funkcjonuje to "państwo w państwie" - mówi twórca programu.
Rinke Rooyens w zakładzie karnym w Krzywańcu spędził miesiąc. W tym czasie powstało 10 odcinków serialu "Rinke za kratami", w których rozmawia z więźniami, strażnikami więziennymi, przygląda się życiu z drugiej strony krat.
Dzięki producentowi poznamy więźniów i ich historie. Rinke odwiedza „pod celą” kolejnych osadzonych, są wśród nich: Sylwester W., który odsiaduje wyrok dożywocia i cały swój wolny czas poświęca na malowanie pejzaży i Sebastian N., który nie chce pokazać twarzy, a siedzi za kradzież samochodu, w którym było 12 ludzkich zwłok. Trzeci z bohaterów 1. odcinka "Rinke za kratami" to Adam S. – romantyczny recydywista.
Rinke jest właścicielem firmy Rochstar, która odpowiada za produkcję Tańca z gwiazdami od 2014 roku. To on stał za nagraniami Celebrity Splash, Szymon na żywo, Gwiazdy tańczą na lodzie, Top Model, czy Świat się kręci.
Zobacz: Kaczorowska szczerze o swoim nowym partnerze z Tańca z Gwiazdami: Lubię go, bo imprezuje