Projekt Lady 3 półfinał: zapis relacji na żywo na SE.pl

To wszystko w tym odcinku. Bądźcie z nami za tydzień!

Drugą finalistką została Magda, a trzecią Sandra. To oznacza, że z programu odpada Klaudia. - Dotarlaś do półfinału, to powrót do absolutnej dumy - powiedziała Małgorzata Rozenek-Majdan.

Mentorki musiały podjąć trudną decyzję. Kto awansował do finału? Pierwszą finalistką została Agnieszka.

Przed bohaterkami programu trudna rozmowa z mentorkami. Jej wynik będzie miał wpływ na ostateczną decyzję mentorek.

To były trudne rozmowy. Polały się łzy. - Jestem tak dumna z tego, że jestem tu, gdzie jestem i jest mi tak dobrze ze sobą - płakała Agnieszka. - Uwierzyłam, że mogę mieć marzenia i cele, by je realizować - powiedziała Magda.

Garden Party im się udało, ale czekała je jeszcze trudna kolacja. Nie wiedziały o czym rozmawiać z przedstawicielami wyższych sfer. - Jesteśmy skrępowane, bo wiemy, że to dla Pani Elżbiety ważna kolacja - powiedziały.

Na szczęście wkrótce z odsieczą przybyły im mentorki. - Wreszcie sami swoi - powiedziała Agnieszka. Mentorka Irena czuła się dumna ze swoich podopiecznych.

Dziewczynom udało się wykonać to zadanie. Dotarły do chateau na czas. Niestety, goście pojawili się wcześniej. Hrabina wzięła na siebie ciężar ich zabawiania, a dziewczyny w tym czasie przygotowały garden party. Dostały również pod opiekę małego dziedzica!

Z opieką nad niemowlakiem także poradziły sobie świetnie. Najmniej angażowała się Sandra. Koleżanki zgodnie uznały, że lepiej by było, żeby nie brała na ręce dziecka. W końcu 2 tygodnie temu, gdy dostała pod opiekę jajko, zapomniała o nim i je stłukła.

Magda za kierownicą czuła się jak ryba w wodzie. Dzięki jej umiejętnościom udało im się dotrzeć na miejsce, kupić szparagi i pojechać odebrać catering.

Do południa w chateau dziewczęta przechadzały się po ogrodzie i rozmyślały, jakby to było pozostać nad Sekwaną. Później jednak hrabina przygotowała im trudne zadanie. Musiały pojechać same samochodem i odebrać jedzenie, które zamówiła na garden party. - Mam nadzieję, że dostaniemy jakiś stary samochód? - zapytała Magda. Okazało się, że dostały bardzo luksusowe auto.

Mimo późnej godziny hrabina Elżbieta Orłowska ugościła dziewczęta wykwintną francuską kolacją. Podano krewetki szare.

Bohaterki programu dotarły na miejsce bardzo późno - przed 1 w nocy. Przed wejściem czekała na nie hrabina Orłowska oraz Małgorzata Rozenek-Majdan. - Goście o 1 w nocy to we Francji duże faux pas - powiedziała hrabina.

Bohaterki programu docierają na miejsce w środku nocy. Czy hrabina przyjmie ich u siebie w domu mocno po północy?

W sklepie dowiedziały się, że kolejną częścią zadania jest dojazd do zamku hrabiny Orłowskiej. Musiały dotrzeć do linii metra - i odnaleźć się w nich.

W sklepie ze zdziwieniem i zaciekawieniem przyglądały się fascynatorom. - Wpinałam sobie we włosy jakąś opaskę, ale żeby coś takiego? - mówiła Agnieszka.

Najlepiej sobie radzi Magda, która rozmawia z przechodniami po polsko-angielsku. Idzie jej to całkiem nieźle. Dzięki temu, że nie boi się pytać, dziewczynom udaje się dotrzeć na miejsce!

Dziewczęta otrzymały mapę z zaznaczonym punktem, do którego miały dotrzeć. Musiały same sobie poradzić w innym mieście i znaleźć sklep z fascynatorami.

Rozpoczynamy relację na żywo. Bądźcie z nami!