Przed przyjazdem rodzin, mentorka Tatiana przeprowadziła uczestniczkom warsztaty z wyrażania emocji. Uczestniczki musiały dokończyć specjalne zdania, w których odkrywały swoje odczucia. Widzowie dowiedzieli się, że mama Iwony jest chora na raka. Od 12 lat walczy z chorobą. Klaudia okłamała w dzieciństwie szkolną sekretarkę mówiąc, że jej ojciec zmarł, tylko po to, żeby wyjechać do Anglii.
Zobacz także: Szokujące wyznanie uczestniczki "Projekt Lady 4". W dzieciństwie zaznała przemocy
Z kolei Agata nigdy nie powiedziała mamie, że ją kocha. Po nocy przemyśleń, dziewczęta napisały listy do swoich rodzin. Wyznały w nich, długo skrywane emocje. Płakały nie tylko przyszłe damy, ale też rodzice. Dziewczęta, opowiadały też o swoich przeżyciach z pobytu w Pałacu:
- Mam przezwisko Big Mama, bo jak biegałam bez biustonosza, to się bały, że sobie mordę obiję
- Cieszyłam się, że mogę mamie pokazać nową siebie, częściowo nową siebie
- Patrzcie jaką mam sukienkę seksi.
Zobacz także: Odpadła z "Projektu Lady 4" bo nie chciała zmyć brwi?! Kolejna uczestniczka oddała perły
Po wzruszającym dniu, przyszła pora na przygotowanie kolacji dla najbliższych. Każda z rodzin miała swój stolik. - Życzę przemiłej zabawy! - powiedziała mentorka Irena. O przebiegu kolacji możesz przeczytać tutaj: Adeptki "Projekt Lady 4" uczyły bliskich manier: Dama nie robi sobie kanapki!