Marcin Prokop i Dorota Wellman tak bardzo się ze sobą zrośli medialnie, że niektórzy uważają ich za parę w życiu prywatnym. Oczywiście nie jest to prawdą. Jakkolwiek świat mediów rządzi się własnymi prawami. Dla fanów Dzień Dobry TVN Prokop i Wellman to nierozłączny duet. Niestety bardzo to zaniepokoiło głównych zainteresowanych:
- Zwróciliśmy uwagę, że w pewnym momencie do prowadzenia eventów zapraszano nas razem, wywiady prasowe też chciano od „nas”, nawet recepcjonistki w hotelach automatycznie meldowały nas w jednym pokoju. Podjęliśmy świadomą decyzję, że trzeba to odrobinę zluzować, zwłaszcza że każde z nas, poza ‚Dzień Dobry TVN’, zawodowo ciągnęło trochę w inną stronę. No i nie chcieliśmy stać się takim dyżurnym dwugłowym smokiem polskich mediów. Chyba się udało – wyjawił Marcin Prokop w wywiadzie dla "Vivy".
Niestety słowa Prokopa zostały źle zrozumiane. Tuż po ukazaniu się wywiadu w "Vivie" pojawiły się doniesienia o rozpadzie duetu. Sugerowano nawet, że Prokop ma dość Wellman. W obliczu takich zarzutów prawdzący Dzień Dobry TVN nie mogli pozostać obojętni. W jednym z nagrań na planie Dzień Dobry TVN wyjaśnili, że nie mają zamiaru kończyć współpracy.
- Chcieliśmy zdementować informacje na temat jakoby, miało dojść do rozpadu naszego duetu, ponieważ ktoś przeczytał między wierszami wywiadu w "Vivie", że mamy siebie dosyć. Nie mamy siebie dosyć, kochamy się i przepraszamy się na co dzień - wyznał do kamery Marcin Prokop