Za Danutą Holecką kilka trudnych miesięcy, a przed nią pierwsze Święto Zmarłych od czasu śmierci ukochanego syna.
Julian Dunin-Holecki zmarł 9 lipca, a kilka dni później został pochowany. Pogrzeb Dunina-Holeckiego odbył się sześć dni po tym, jak rodzina znalazła jego ciało w mieszkaniu. Młody lekarz zmarł z przyczyn naturalnych - chorował, ale nikt nie spodziewał się tak dramatycznego finału. Przecież zaledwie miesiąc wcześniej świętował 31. urodziny. Jego śmierć to prawdziwa tragedia nie tylko dla rodziców, ale też żony.
Zobacz także: Danuta Holecka pochowała syna. Wiadomo, kim był 31-latek
Danuta Holecka pochowała jednego z dwóch synów
Holecka i jej mąż doczekali się bliźniaków. Niestety, jednego syna musieli pochować zdecydowanie za wcześnie. Julian odszedł niespodziewanie. Jego pogrzeb odbył się w połowie lipca na warszawskim na Cmentarzu Służewskim Starym, a wcześniej pożegnano go w kościele pod wezwaniem św. Kazimierza w Warszawie. Bliscy zmarłego prosili, aby nie kupować kwiatów, a zamiast tego przekazać datki na cel charytatywny. W kościele wystawiono nawet specjalną puszkę.
Od pochówku minęły ponad 3 miesiące, na miejscu, gdzie spoczął Holecki wciąż brakuje nagrobka, są jednak kwiaty i ogrom zniczy. Już na pierwszy rzut oka widać, że tymczasowy grób jest zadbany, a o zmarłym jego bliscy pamiętają na co dzień.
Zobacz także: Niebywałe, co ludzie zrobili z grobem syna Holeckiej miesiąc po jego śmierci. Serce pęka, wystarczy spojrzeć
Co z nagrobkiem Juliana Dunina-Holeckiego?
Gdy pochowano syna Holeckiej, miejsce utonęło pod wieńcami zrozpaczonych żałobników. Niedługo później wieńce zniknęły i zastąpiły je kwiaty w doniczkach. Tak jest i teraz. Grób umiejscowiony jest pomiędzy innymi nagrobkami, ale widać go z daleka właśnie dzięki kolorowym ozdobom.
Co z nagrobkiem? Na niego jest jeszcze za wcześnie. Firmy profesjonalnie zajmujące się pomnikami radzą, aby stawiać je co najmniej pół roku po pogrzebie. Wszystko po to, aby ziemia zdążyła się ułożyć.
Bywa, że rodziny chcą zadbać o miejsce pochówku jak najwcześniej, jednak zazwyczaj nagrobki stawia się około rok po pogrzebie. Wiele zależy też od sytuacji finansowej - grobowce mogą być naprawdę kosztowne.
Holecka jest w żałobie
Danuta Holecka po śmierci syna szybko wróciła do pracy w Telewizji Republika, ale jest w żałobie. Na wizji pojawia się ubrana na czarno.
Widać, że żałobę przeżywa głęboko, w środku. Od osób z nią zaprzyjaźnionych wiem, że właśnie praca i skupienie się na obowiązkach jej pomaga. No i wiara w Boga. A ta nakazuje akceptować życie, ze wszystkimi jego aspektami, również śmiercią - mówił informator Świata Gwiazd.
Zobacz także: Danuta Holecka narzeka na wysokie rachunki. Takich słów chyba nikt się po niej nie spodziewał
Zobacz więcej zdjeć. Tak wygląda grób syna Danuty Holeckiej. Na nagrobek jest jeszcze za wcześnie