Na początku przedpogrzebowej mszy św. za Ryszarda Poznakowskiego ks. Andrzej Luter razem ze zgromadzonymi w świątyni wiernymi odmówił specjalną modlitwę. Te słowa poruszyły cały kościół. - Jesteśmy przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu. Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje ten człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia nasze obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie. Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie - mówił duchowny.
Niezwykła msza za Ryszarda Poznakowskiego. Nie było ani trumny, ani urny. Tylko czarno-białe zdjęcie
W Kościele pojawili się członkowie rodziny Ryszarda Poznakowskiego, jego fani, a także znajomi ze świata rozrywki, m.in. dziennikarka Maria Szabłowska i legenda polskiego kabaretu Olga Lipińska.
Nie przegap: Ryszard Poznakowski był trzykrotnie żonaty. Twierdził, że "do trzech razy sztuka"
Ks. Andrzej Luter bardzo ciepło wspominał zmarłego kompozytora. Czuć było, że to, co tworzył Ryszard Poznakowski, było kapłanowi bliskie. - Ryszard daje nam radość, bo przeboje Ryszarda pozytywnie zweryfikował czas i te piosenki trwają (...) Ryszard uśmiecha sie do nas z góry i mówi: "bum, bum, bum, gdzie sie podziały tamte prywatki" - mówił duchowny. Ks. Luter zaznaczył też, że Ryszard Poznakowski "pomimo choroby żył pełnią życia i tworzył do samego końca".
Na co zmarł Ryszard Poznakowski? Na ostatnim koncercie nic nie zapowiadało śmierci