Doniesienia o mobbingu na jednych z bardziej słynnych polskich uczelni brzmią szokująco. Zawsze mówiło się, że uczelnie filmowe są szkołami wymagającymi, jednak wyznania jej byłych studentów mrożą krew w żyłach. Dawid Ogrodnik w swoim oświadczeniu nie bał się podać nazwiska swojego oprawcy. - Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu! Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej! Znam ten strach i znam ten wstyd, znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości – napisał Dawid Ogrodnik - Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli, byłem jednym z nich! Reszta chciała przetrwać! Oddaje ten wstyd i ten strach swoim oprawcom! Wstydźcie się i bójcie – dodał. Kim jest Beata Fudalej? Nauczycielka, którą tak źle wspomina młody aktor jest siostrą Rafała Fudaleja, którego część z Was może kojarzyć jako ginekologa z Leśnej Góry w serialu "Na dobre i na złe". Ona sama raczej skupiła się na grze na deskach teatru.
W odpowiedzi na coraz więcej oskarżeń ze strony byłych studentów głos w sprawie zabrała rektor AST Dorota Segda. Kobieta zwróciła szczególną uwagę, że "żadna z osób wymienianych z nazwiska w ostatnich dniach w kontekście aktów przemocy już nie pracuje".
Przeczytaj również: Dawid Ogrodnik o przemocy w szkole filmowej. Podał nazwisko siostry gwiazdora "Na dobre i na złe"
- Wprowadziliśmy zasady, których będziemy rygorystycznie przestrzegać – zostały sformułowane w Kodeksie etyki. Na stanowiska rzeczników ds. etyki powołaliśmy osoby cieszące się u studentów najwyższym zaufaniem. Organizujemy warsztaty antymobbingowe dla całej społeczności Akademii, w maju zaplanowaliśmy we Wrocławiu konferencję Granice w teatrze. Proszę studentów o zaufanie. Proszę, żeby zawsze szybko reagowali, kiedy komuś dzieje się krzywda. Nie ma tolerancji dla przemocy w AST - pisze Segda.