Nowa władza rozpoczęła zmiany w mediach publicznych. Zwolniono szefów Polskiej Agencji Prasowej, Telewizji Publicznej i Polskiego Radia, odwołano stare zarządy i powołano nowe. Politycy PiS pod rękę z dotychczasowymi "dziennikarzami" TVP nie zgadzają się z tym, co się dzieje, i od jakiegoś czasu okupują siedziby wspomnianych mediów. Mimo tego, zmiany trwają. Marek Czyż, dziennikarz pochodzący ze Śląska, który był związany z TVP jeszcze przed rządami PiS-u, ogłosił w środę, 20 grudnia, podczas wieczornego wydania "Wiadomości", że to koniec z propagandą w mediach publicznych. Tymczasem zmiany w TVP mogą dotknąć nie tylko pracowników związanych z głównymi wydaniami informacyjnymi. Okazuje się, że w programach rozrywkowych także mogą nastąpić przetasowania. Wśród osób, którym grozi zwolnienie, jest nieoczekiwanie Przemysław Babiarz, związany od wielu lat z TVP. Wydawało się, że jego pozycja jest stabilna, tak jak np. pozycja Tadeusza Sznuka i show "Jeden z Dziesięciu". Nic bardziej mylnego. Najnowsze doniesienia są zaskakujące.
Przemysław Babiarz wyrzucony z TVP?! "Va Banque" może całkowicie zniknąć z anteny
Przemysław Babiarz, który do tej pory prowadził teleturniej "Va Banque", ostatni raz pojawił się w show na antenie 23 listopada. Produkcja ogłaszała, że program powróci w 2024 roku, ale teraz okazuje się, że wcale nie jest to tak oczywiste.
– Nie wiadomo jeszcze czy program "Va Banque", który prowadzi, zostanie zupełnie zdjęty z anteny, czy zmieni się prowadzący – przekazał informator portalu Pudelek, związany z TVP.
Przemysław Babiarz może zostać wyrzucony z TVP razem z programem "Va Banque", choć na razie to tylko nieoficjalne doniesienia. Możliwe, że samo show zniknie, a Babiarz zostanie przeniesiony w inne miejsce - albo że program zostanie, lecz z innym prowadzącym. Opcji jest kilka. Nie zmienia to faktu, że doniesienia o ewentualnym zwolnieniu Babiarza są zaskakujące nawet dla przeciwników dotychczasowego TVP.