Przemysław Babiarz nie tylko jest dziennikarze sportowym. Sam tez czynnie uprawia kilka dyscyplin. Na co dzień biega po Lesie Kabackim.
Jak mówią jego znajomi, co chwilę pan Przemek spotyka tam wielka zwierzynę. On sam też o tym ostatnio wspomniał...
CZYTAJ TEŻ: Babiarz podczas testu wiedzy o filmie: Biedroń z Agnieszką Holland to para płciowa
- Jakiś czas temu coś mi się przeczochrało przez nogi... Poczułem, że to był dzik. A niedawno dwa razy coś ryknęło... - słyszymy od prezentera.
I co? - Pobiegłem dalej i dzik też - mówi Przemysław Babiarz, jakby nigdy nic. Dziennikarzowi nic się nie stało. Dzikowi ponoć też nie...