Przemysław Sadowski i Agnieszka Warchulska wciąż patrzą na siebie jakby dopiero co się poznali, a spotkali się 22 lata temu na planie „Pierwszego miliona”. Niedawno można było oglądać ich razem na dużym ekranie w filmie „The End”, gdzie grają małżeństwo. W branży uchodzą za wzorową parę. Aktorzy dbają jednak o to, by ich synowie nie byli narażeni na ocenę medialną. Nigdy nie wpadli na pomysł, by zarabiać na dzieciach. - Mamy świadomość, że od czasu do czasu musimy pokazać się razem i chętnie też opowiadamy o swojej pracy. Funkcjonujemy w show-biznesie jednak na swoich zasadach. Staramy się, żeby nie zatracić siebie i swoich wartości. Nasze dzieci nie są własnością publiczną, więc nie ciągamy ich ze sobą na siłę na medialne wydarzenia. Jeśli chłopcy kiedyś zechcą być osobami publicznymi to będzie ich decyzja, a nie dlatego, że rodzice ich wciągną do medialnego świata, nie koniecznie za ich przyzwoleniem - mówi nam Warchulska.
Agnieszkę i Przemka można oglądać razem na scenie Małej Warszawy w sztuce „Dobrze się kłamie”.