Kiedy Zawadzki (Piotr Adamczyk) będzie chciał wykrzesać odrobinę entuzjazmu z Beatki (Maja Ostaszewska), ta nie będzie chciała przytulic ani jego, ani dziecka. - Czy myślisz, ze jak hasałam po łące, pląsałam? Ja rodziłam! - wykrzyknie Andrzejowi.
Andrzej nie będzie chciał posłuchać ginekologa Beatki – doktora Leona (Przemysław Bluszcz) zakochany po uszy w byłej narzeczonej Leon Gwizdała podpowie uszczęśliwionemu pojawieniem się córeczki na świecie Zawadzkiemu, że Beata nie czuje się najlepiej.
Beacie nie polepszy humoru fakt, że Andrzej nie przyjedzie po nią i po dziecko do szpitala. Wszystko to dlatego, ze miał stłuczkę i nie zdążył na czas.
Zagniewana Beatka zamiast do domu, pojedzie z małą Kornelią do rodziców do Otwocka. W rodzinnej twierdzy Darmietów Andrzej szybko nie zobaczy ani swej ukochanej, ani ich córeczki...