Zbigniew Ziobro choroba
Zbigniew Ziobro jeszcze niedawno był jednym z najpotężniejszych polityków w Polsce. Po wyborach parlamentarnych sytuacja radykalnie się zmieniła. Nie to jednak jest najgorsze. Okazało się, że były minister sprawiedliwości jest ciężko chory na nowotwór złośliwy. Lider Suwerennej Polski ostatnio za pośrednictwem swojego kolegi z partii Michała Wójcika przekazał bardzo ważny apel. - Zbigniew Ziobro prosił mnie, żeby przekazać wszystkim, którzy obserwują u siebie symptomy mogące wskazywać na chorobę nowotworową, żeby nie bagatelizowali objawów, czasami nawet tych, na które nie zwracają uwagi. Bo tak było w jego przypadku - wyjawił nam były minister w KPRM. W związku z rozliczeniami rządów PiS przez obóz obecnej władzy pojawiły się pomysły, żeby Zbigniew Ziobro był przesłuchiwany w szpitalu. Na razie jednak na to się nie zanosi. Ciekawą historią związaną z wieloletnim szefem resortu sprawiedliwości przekazała za to na Instagramie gwiazda TVN - Anna Maria Wesołowska, która miała okazję poznać Zbigniewa Ziobrę w latach 2007-2007, czyli za tzw. pierwszego rządu PiS.
Pod artykułem prezentujemy galerię: Anna Maria Wesołowska jest nie do poznania. Co oni jej zrobili?! Aż trudno uwierzyć
Anna Maria Wesołowska o spotkaniu ze Zbigniewem Ziobrą. Konsultacje w sprawie mafii
Postanowiłam wrócić do rozmów z Państwem w świecie wirtualnym, ponieważ czuję się trochę winna dzisiejszej sytuacji. Zacznijmy od wspomnień…. W latach 2005-2006 orzekałam w głośnej sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, tzw. "Ośmiornicy", kontynuowałam badania korupcji w szeroko pojętym wymiarze sprawiedliwości, rozpoczęłam nagrania programu "Sędzia Anna Maria Wesołowska" - tak rozpoczyna swój obszerny wpis gwiazda TVN. W dalszej części opisuje spotkanie z Ziobrą. - Ówczesny Minister Sprawiedliwości, pan Zbigniew Ziobro, poprosił mnie o konsultację w sprawie wprowadzenia zmian w prawie, umożliwiających pozbawienia mafii zaplecza finansowego. Dla mnie, sędziego, ludzie nie mają barw politycznych, ważne, czy chcą zrobić coś dobrego dla innych. Mnie też zależało na osłabieniu przestępczości zorganizowanej, więc późnym wieczorem, kierowca TVN zawiózł mnie na spotkanie z Ministrem. Rozmawialiśmy merytorycznie, powiedziałam, że chętnie pomogę, bo założenia są szczytne, ale zaznaczyłam, że nie podobają mi się metody działania Pana Ministra. Usłyszałam: "Muszę działać jak czołg dopóki jestem ministrem, bo to stanowisko nie jest pewne". Rzeczywiście nie było. Po kilku miesiącach je stracił. Gdy się żegnaliśmy Pan Minister zapytał, czy znam prokuratorów, którzy są zdecydowani i profesjonalni. Wymieniłam chyba trzy nazwiska prokuratorów, z którymi na co dzień pracowałam. Jeden z nich to był Dariusz Barski – zawsze przygotowany, konkretny - oceniła Anna Maria Wesołowska.
Gwiazda TVN o Dariuszu Barskim
Teraz Dariusz Barski raczej nie może liczyć na dobrą ocenę od gwiazdy TVN. Anna Maria Wesołowska jego postawę ocenia jednoznacznie. Oberwało się także Andrzejowi Dudzie. - Dzisiaj, gdy słyszę, że niezgodnie z prawem poszedł na skargę do Trybunału Konstytucyjnego, do Prezydenta, który na oczach obywateli tuli osoby prawomocnie skazane, zastanawiam się, co się stało z człowiekiem, którego tak wysoko oceniałam. Sędzia, prokurator - to brzmi dumnie, to misja w służbie społeczeństwu. Wszystko inne to funkcja, czyli stołek, którego nie warto się trzymać za wszelką cenę. Prezydent nawołujący do wpuszczenia osób prawomocnie skazanych na obrady Sejmu, zapraszający przestępców do Pałacu Prezydenckiego nie ma już wiele do stracenia, ale Pan Prokurator Dariusz Barski jest dobrym prawnikiem - już wie, że powołano go niezgodnie z prawem. Postanowienie zabezpieczające wydane przez Trybunał Konstytucyjny w osobie Pani Krystyny Pawłowicz nie chroni Pana Prokuratora przed usunięciem ze stanowiska. Jest nieważne, bo ona również została wadliwie powołana z uwagi na swój wiek. Może więc warto powiedzieć dość manipulacjom, chyba że Pan Dariusz Barski, również nie ma nic do stracenia. Jeżeli tak jest, wiem, że nie będą liczyły się żadne reguły - podkreśliła sędzia.
Apel sędzi Anny Marii Wesołowskiej
Na koniec gwiazda TVN zwróciła się z ważnym apelem do Barskiego. Wyraziła także wsparcie dla działań obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. - Bądźmy więc wszyscy wsparciem dla Pana Ministra Adama Bodnara, który ze spokojem godnym podziwu, wsłuchując się w opinię autorytetów prawniczych, podejmuje decyzje, zgodnie z zasadą, że prawo ma sens gdy służy obywatelom. Obecność przestępców, nawet ułaskawionych, na sali obrad Sejmu z pewnością nie leży w interesie nas, obywateli. Ułaskawienie nie zmienia ludzi, tylko ich sytuację prawną. Dlatego zwracam się do Pana, Panie Prokuratorze Dariuszu Barski o rozwagę i szacunek dla istoty prawa. Kilkanaście lat temu, na tej samej sali rozpraw walczyliśmy o przyzwoite Państwo, w którym jednostka może nie tylko korzystać z praw i wolności gwarantowanych, ale jest ona zarazem odpowiedzialna za państwo. I o to poczucie odpowiedzialności proszę. Stał się pan politykiem, trochę z mojej winy, dlatego zakończę słowami I. Kanta: "Prawdziwa polityka nie może uczynić kroku, nie złożywszy wcześniej hołdu moralności". Jeżeli nie jest Pan już prawdziwym Prokuratorem, niech Pan będzie przynajmniej prawdziwym politykiem - tak zakończyła swój wpis Anna Maria Wesołowska.