To wydaje się nieprawdopodobne, ale niestety prawdziwe. Ikona polskiej muzyki Kora (57 l.) i jej partner Kamil Sipowicz (55 l.) zaczęli bredzić. Twierdzą, że piosenkarkę prześladuje transwestyta (zboczeniec przebierający się za kobietę), który podszywa się pod Korę i udziela za nią wywiadów!
To miało być urocze spotkanie. Pretekst? Kora wydaje nową płytę. Niestety, tak się nie stało. Kora już od drzwi była naburmuszona i nie w formie. Nie podobały jej się pytania, nie podobały wpisy internautów na forach, ogólnie drażnili ją chyba wszyscy ludzie. Mówiła coś, że źle spała, że łyknęła piguły... A potem... zaczęło się!
Sipowicz oznajmił:
- Jest taki transwestyta, który podszywa się pod Korę - wypalił, po czym dodał: - Utożsamił się z Korą, zna książkę, zna jej dzieciństwo i udziela wywiadów, bruździ na nasz święty Kościół - stwierdził, a Kora przytakiwała mu z poważną miną.
Ba! Podobno ów delikwent nawet śpiewa przebrany za Korę. Piosenkarka do tego stopnia boi się swego prześladowcy, że zaczęła drżeć o życie.
- Mam nadzieję, że przeżyję to, w przeciwieństwie do Johna Lennona. Na całe szczęście nie muszę wysiadać z samochodu, tylko mogę wjechać na podwórko. On (Lennon) popełnił ten błąd, chciał być bardzo, że tak powiem... zjednoczyć się z populi, no i niestety nie przeżył - powiedziała wokalistka Maanamu.
Ale para dzielnie stawia czoła niebezpieczeństwu. Nie walczy z transwestytą, bo, jak twierdzi Kora: "i po co? '
Ale to nie koniec. Nagle Sipowicz wypala: - Może to on nagrał tę płytę?
Kora: - A my spijamy tylko mleko? - A może w ogóle jest odwrotnie? My udajemy, że jesteśmy nim? - Sipowicz.
Po wysłuchaniu Kory i Kamila zaczęliśmy poważnie zastanawiać się, czy nie padliśmy ofiarą intrygi transwestyty. Może w ogrodzie rozmawialiśmy właśnie z nim, przebranym jednocześnie za Korę i Kamila?
Kora i Kamil Sipowicz mówią o swoim prześladowcy:
Kora: - Transwestyta jest na forum, w Internecie (...) Mam nadzieję, że przeżyję to.
Sipowicz: - Może to transwestyta nagrał tę płytę?
Kora: - A my spijamy tylko mleko?
Sipowicz: - A może w ogóle jest odwrotnie? My udajemy, że jesteśmy nim.
Sipowicz: - Śpiewa przebrany za Korę. On udziela wywiadów.
Książki nauczył się na pamięć, on uważa się za Korę, no autentycznie.
(Wypowiedzi nieautoryzowane.)