Młoda dziewczyna Marion Crane (Janet Leigh), chcąc pomóc swojemu chłopakowi, defrauduje w pracy 40 tys. dolarów. W trakcie ucieczki z gotówką decyduje się schronić na pewien czas w przydrożnym motelu, którego tajemniczy właściciel Norman Bates (Anthony Perkins) mieszka ze starą, schorowaną matką, którą się opiekuje. Wkrótce dziewczyna pada ofiarą brutalnego morderstwa pod prysznicem. Tajemnicę zaginięcia Marion próbują wyjąsnić jej bliscy, kochanek Sam Loomis (John Gavin), siostra Lila (Vera Miles), oraz prywatny detektyw Milton Arbogast (Martin Balsam). Wszystko wskazuje, że sprawcą była pani Bates, ale prawda jest o wiele bardziej wstrząsająca.
Film wzbudzał duże kontrowersje jeszcze przed premierą w 1960 r., co było dla twórców najlepszą reklamą. Kolejki do kin pełne ludzie szukających mocnych wrażeń ustawiały się od samego rana Słynna scena pod prysznicem szybko przeszła do historii kina, jako jednak z najbardziej przerażających. Choć na ekranie trwa ona zaledwie 3 minuty, jej nakręcenie zajęło aż 7 dni. Efekt przerósł oczekiwania twórców, a scena przerażała aż za bardzo. Po obejrzeniu filmu wielu ludzi zaczęło panicznie bać się kąpieli pod prysznicem. Nawet sama Janet Leight przyznała się, że po nakręceniu tej sceny nigdy już nie wzięła prysznica. Hitchckock zaczął nawet dostawać listy ze skargami. Podobno w jednym z nich oburzony ojciec młodej dziewczyny, która po obejrzeniu filmu „Widmo” bała się brać kąpiel, a „Psychoza” sprawiła, że zaczął ją także przerażać prysznic i przestała się myć. Podobno rozbawiony reżyser miał odpisać: „poślij ją do pralni chemicznej”.
Emisja w TV:
Psychoza
Sobota 23.25 TVP Kultura