Włoski temperament Terrazzino świetnie sprawdza się w tańcach latynoskich. Nic więc dziwnego, że jeśli chodzi o te kwestie Kochanek, mistrz latino, zawsze służy swoją pomocą i chłodną, rzeczową oceną. Uwielbia on oglądać treningi swojego przyjaciela.
Ostatnio Kochanek wpadł do jednego z salonów tańca na warszawskiej Woli. Chciał sprawdzić, jak Stefano radzi sobie w treningach. Okazuje się, że fantastycznie!
Sycylijczyk przed każdą lekcją porządnie się rozgrzewa, rozciągając swoje mięśnie. Dobrze wie, że wtedy nie grozi mu żadna kontuzja. Kochanek - jak na prawdziwego przyjaciela przystało - doradza mu, jak ćwiczyć, by nie uszkodzić sobie mięśni.
Potem obserwuje w skupieniu jego nowe kroki. Mimo że przyjaźni się ze Stefano, nigdy mu nie przyklaskuje, powie nawet najbardziej gorzką prawdę. Nic więc dziwnego, że to jego uwagi Włoch traktuje bardzo poważnie. Dzięki nim może zachwycać swoim tańcem.
Taka prawdziwa męska przyjaźń to prawdziwy skarb!