Zaczęło się niewinnie - od pytania, jak pieszczotliwie Ania nazywa męskość swojego Jarka. - Siusiak - odpowiedziała dumnie aktorka znana choćby z roli w serialu "Złotopolscy".
Jednak kiedy przyszedł czas na przyznanie się, kiedy ostatnio miała okazję go tak nazwać, nie było już jej do śmiechu. Ania ze smutkiem w oczach wyznała, że już dawno nie mogła poświntuszyć ze swoim ukochanym.
- Ja, Kuba, tak dawno już nie mówiłam. Jak on w tej Łodzi, ja w tej Gdyni, to co ja mogę mówić - westchnęła.
I co tu się dziwić? Niegdyś Jarka miała na wyciągnięcie ręki, kiedy mieszkali w tureckiej Antalyi. Bieniuk to obecnie piłkarz Widzewa Łódź i w rodzinnym domu w Gdyni bywa z doskoku. W dodatku pewnie wraca zmęczony i wykończony ciężkimi treningami i meczami. Na atrakcyjną żonę chyba brakuje mu już siły...
Aniu, nie przejmuj się! Niedługo piłkarze będą mieli przerwę w rozgrywkach, więc Jarek zmęczeniem już się nie wykręci.