Natalia Przybysz, artystka i piosenkarka młodego pokolenia, w 2016 roku wyznała, że dokonała aborcji na Słowacji. Decyzję podjęła, bo miała wówczas za małe mieszkanie, a o wszystkim zaśpiewała w piosence, co miało być jej „terapią”.
ZOBACZ: Szokujące wyznanie Natalii Przybysz. Dokonała aborcji, bo miała za mało miejsca w mieszkaniu
Już wtedy spadła na nią fala krytyki, a słowa o usunięciu dziecka skomentowała między innymi Ilona Łepkowska. Po latach nic się nie zmieniło, bo wyznanie Przybysz ciągnie się za nią i teraz.
Natalia z okazji Dnia Matki wrzuciła na Instagram stare zdjęcie z synem Jeremim, gdy chłopiec był jeszcze noworodkiem. Pod postem natychmiast pojawiły się pytania i komentarze, czy tym razem mieszkanie Przybysz było odpowiednich rozmiarów. Nie zabrakło jednak osób, które broniły piosenkarki przed wypominaniem aborcji.
ZOBACZ TEŻ: Natalia Przybysz przyznała się do aborcji i dostała nagrodę od ludzi Michnika