Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Dariusz Gnatowski trafił do szpitala kilkanaście godzin przed śmiercią. Jego stan był bardzo poważny.
- Mogę powiedzieć tylko, że trafił z bardzo ciężka niewydolnością oddechową, z potężnym obrzękiem i to był naprawdę bardzo ciężki stan i mimo naszego wysiłku nie udało się go uratować - informuje nas Mikos.
Zobacz: Potworne cierpienie Gnatowskiego. Tylko najbliżsi wiedzieli o jego piekle...
Według naszych ustaleń aktor miał wykonane testy na obecność koronawirusa, a ich wynik był pozytywny. Nie wiadomo jednak, czy koronawirus był przyczyną śmierci, nie jest tajemnicą, że od lat Gnatowski zmagał się z cukrzycą.
- Jestem chory na cukrzycę od 10 lat. Nie wiem, kiedy tak naprawdę się zaczęło. Potem poczułem, że coś jest nie tak i zacząłem się leczyć. Nie miałem świadomości, że cukrzyca jest przewlekłą chorobą, która rozwija się przez lata i prowadzi do poważnych skutków i powikłań - zdradził Gnatowski w 2017 roku w "Dzień dobry TVN".
Dariusz Gnatowski miał 59 lat.
Zobacz: Tych gwiazd "Kiepskich" nie ma już z nami. MALEŃKI grób jednego z aktorów [WIDEO]