Takim hymnem na cześć przyjaźni jest film "Jasne błękitne okna". Walczyła o niego kilka lat, będąc pomysłodawczynią, współautorką scenariusza, producentką, a także odtwórczynią jednej z głównych ról kobiecych.
- Energia, jaką daje przyjaźń, jest nie do zastąpienia SMS-em - mówi Beata Kawka.
Pomysł na scenariusz filmu zrodził się z osobistych doświadczeń aktorki, gdy po ponad 20-letniej przyjaźni nieuleczalna choroba odebrała jej przyjaciółkę.
W "Jasnych błękitnych oknach", które wyreżyserował Bogusław Linda, obok Kawki zagrała Joanna Brodzik (36 l.), wcielając się w rolę Sygity. Film przemknął przez ekrany nieco zbyt pospiesznie, a warto zaznaczyć, że obie aktorki zostały nagrodzone (m.in. na festiwalu w Madrycie) za swoje role.
- Będę się cieszyć, jeśli po wyjściu z kina ktoś zechce spotkać się z przyjacielem, znaleźć czas na wspólny wieczór i rozmowę nie przez telefon, warto - powiedziała Beata Kawka po premierze filmu.
Jako osoba, która już spróbowała swych sił w pisaniu scenariusza, nie ukrywa, że znów zamierza podjąć taki trud. - Mam pomysł na nowy film i bardzo chcę go zrobić, bo uważam, że jest świetny. Pewnie jego realizacja zajmie trochę czasu, ale sądzę, że jest wart pokazania - mówi Beata Kawka.
Czekamy.