Popularny aktor przebywa obecnie w jednym z warszawskich szpitali. Jest chory na alzheimera. Na domiar złego niedawno zmarła jego ukochana żona Monika Dzienisiewicz-Olbrychska (+77 l.). Kopiczyński jest w tak złym stanie, że nawet o tej śmierci nie wie... Sam już w życiu sobie nie poradzi, nie może więc wrócić do własnego domu. Dlatego też apelowaliśmy do dobrych ludzi, aby pomogli Andrzejowi Kopiczyńskiemu w najtrudniejszych chwilach jego życia. Na naszą prośbę natychmiast odpowiedział dyrektor Michał Hajtko z Ośrodka Alzheimerowskiego w dolnośląskiej Ścinawie. To jedyne tego typu miejsce w Polsce. - W naszym ośrodku pan Andrzej będzie miał świetne warunki i wspaniałą opiekę - zapewnia nas dyrektor placówki.
W budynku położonym w cichym miejscu przebywa kilkudziesięciu pacjentów, którzy cierpią na podobne choroby, co aktor. Co prawda choroby Alzheimera nie da się - jeszcze - wyleczyć, ale dzięki różnym metodom stosowanym w Ścinawie można zminimalizować jej skutki i przywrócić radość życia pacjentom.
A ci w Ścinawie mogą liczyć na profesjonalny i serdeczny personel. Na "Czterdziestolatka" czeka już jednoosobowy pokój z łazienką. Jest w nim nowoczesne łóżko ze specjalnym przeciwodleżynowym materacem i wiele innych udogodnień. W budynku zresztą nie ma atmosfery podobnej do tej szpitalnej. Tutaj pacjenci mogą się poczuć jak w domu.
Kopiczyński nie będzie musiał spędzać całego czasu w pokoju. Pacjenci mają bowiem do dyspozycji bogato wyposażoną świetlicę, piękny ogród czy duży sad z altaną. W takich znakomitych warunkach panu Andrzejowi na pewno będzie dobrze się żyło.
W ośrodku sporym uznaniem pacjentów cieszy się również kuchnia. O posiłki dba m.in. opiekun medyczny Jolanta Kazarska.
- Pan Andrzej na pewno nie będzie narzekał - uśmiecha się kobieta.
Kiedy "Czterdziestolatek" mógłby trafić do ośrodka?
- Jak najszybciej. Osobiście zajmę się wszystkimi formalnościami - zapewnia nas dyrektor Michał Hajtko.
ZOBACZ: Aktorzy chcą pomóc Kopiczyńskiemu. Andrzeju, trzymaj się!