Katarzyna Glinka to jedna z tych gwiazd, które bardzo chętnie dzielą się w sieci swoim życiem prywatnym. Gwiazda publikuje zdjęcia i nagrania, na których pokazuje, jak wygląda jej praca czy czas wolny. Niedawno pokusiła się o dość mocny wpis, w którym wyjawiła prawdę na temat smutnej przeszłości. Jej słowa wprawiają w osłupienie.
Katarzyna Glinka rozlicza się z przeszłością
Katarzynę Glinkę na instagramowym koncie obserwuje ponad 300 tysięcy osób. Trzeba przyznać, że to ogromne grono fanów. Niestety nie wszyscy są jej przychylni. Najnowszy wpis aktorki zmusza do refleksji.
"Koleżanka zapytała mnie: jak ty sobie radzisz z taką ilością złośliwości i krytyki? Odpowiedzieć: uodporniłam się, to trochę jakby zbagatelizować problem. Choć tak, zrozumiałam, że to NIGDY nie jest o mnie, tylko o tych, co piszą i obrażają. Nauczyłam się już, bo wiele lat miałam na to, że ludzie są dobrzy. Ale są też tacy, którzy w procesie dorastania zostali skrzywdzeni i wciąż żyją w swoich trudnościach - licząc jednoczenie na to, że jak skrytykują innych, to ich życie będzie lepsze" - napisała w sieci Glinka.
W dalszej części wpisu gwiazda dała fanom do zrozumienia, że nie powinno tłumaczyć się osób, które hejtują innych w sieci.
"Czytając te zjadliwe komentarze, pomyślałam, o kolejnych pokoleniach, które niestety wciąż nie unikną fatalnej metody wychowawczej - czyli zaniżania poczucia wartości. Ja sama jestem z pokolenia, które za wyróżnianie się dostawało po głowie, za inność, kreatywność, pomysłowość, radość, szaleństwo - wszystko co trochę tylko wystawało ponad normę - było krytykowane. Ja już swoje lekcje odrobiłam. Żyję tak, jak lubię i NIKT mi tego nie odbierze. Szkoda mi tylko dzieci, kolejnych pokoleń - bo przecież te komentarze piszą rodzice, ludzie, którzy tworzą otoczenie dorastających młodych ludzi, a Ci, jak gąbka chłoną wartościowanie i umniejszanie" - napisała Kasia.
Katarzyna Glinka uważa, że każdy powinien zająć się własnym życiem
Na sam koniec Kasia dodała, że ona jest już uodporniona na krytykę. Aktorka dodała, iż nie ma zamiaru przejmować się hejtem. Według niej każdy ma prawo żyć, tak jak chce.
"Pamiętam z czasów, kiedy dostałam się do Szkoły Filmowej: Ty do szkoły filmowej? Dostałaś się? Pewnie fartem. Na pewno wylecisz. No i co z tego, że się dostałaś? Ale nie masz pracy. No i co, co już zrobiłaś? Gdzie zagrałaś? Skończyłaś studia, ale nikt Cię nie chce? Czytając niektóre komentarze, miałam delikatny flashback. Potrzebna jest ogromna siła, żeby nie dać się stłamsić i iść swoją drogą. BO KAŻDY MA PRAWO ŻYĆ JAK CHCE, ROZWIJAĆ SIĘ W SWOIM TEMPIE, dopóki nie krzywdzi innych" - podsumowała Katarzyna.
Zobacz też: Straszliwe wieści o stanie zdrowia Katarzyny Glinki. Wykryto u niej GUZA! "Jest duży"
Zobacz naszą galerię: Katarzyna Glinka ujawnia kulisy rozstania