Dorota Wellman w jednym z wywiadów opowiedziała o spełnionym marzeniu. Dziennikarka zawsze chciała zobaczyć jezioro Como. Kilka lat temu postanowiła spełnić to pragnienie. Miała wolny dzień, wsiadła w samolot i poleciała na jedną dobę do Włoch.
Zawsze marzyłam, żeby pojechać nad jezioro Como. Ono działa mi na wyobraźnię. Działa z literatury, z filmu, obrazów, więc jednym z takich marzeń była podróż nad Como, siadanie nad jeziorem i spokojne patrzenie w wodę. Udało mi się to cztery lata temu - wspominała prezenterka.
Dorota Wellman podziwiała jezioro, kiedy niespodziewanie przysiadł się do niej George Clooney
Kiedy tak siedziała i wpatrywała się w wodę, przysiadł się do niej mężczyzna i rozpoczął miłą pogawędkę. Zapytał, czy podoba jej się widok i niezmiernie zdziwiła go wiadomość, że kobieta przyleciała tylko na 24 godziny, by popatrzeć na jezioro. Dopiero po jakimś czasie Wellman zorientowała się, kto siedzi obok niej:
Rozmawialiśmy przez jakiś czas. Wtedy kątem oka spostrzegłam, że ja jednak tego mężczyznę znam skądś i to nawet powiedziałabym, że dosyć dobrze, choć nie osobiście.
Clooney zaproponował wspólne foto, dziennikarka odmówiła. Liczyła na kawę
Pogawędka była bardzo miła i toczyła się jeszcze przez chwilę. W pewnym momencie Clooney zaproponował, aby zrobili sobie razem zdjęcie. Dziennikarka odmówiła, co wprawiło gwiazdora w konsternację.
On zapytał mnie na końcu, czy chcę zrobić sobie z nim zdjęcie. Powiedziałam nie. Wszyscy sobie z nim robili zdjęcia, poza mną
– opowiadała Dorota, po czym przyznała, że tak naprawdę to liczyła na kawę. W końcu gwiazdor od wielu lat jest twarzą jednej z kawowych marek. Jak przyznała, to, że jej tą kawą nie poczęstował, było dla niej rozczarowujące.