Dorota szybko zapomniała o rozwodzie i swoim byłym mężu Konradzie Skórze. Nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu ich związek funkcjonował tylko na papierze. - Nie mamy do siebie żalu. To była wspólna i bardzo trudna decyzja. Długo do niej dojrzewaliśmy. Teraz każde z nas zaczyna swoje życie od nowa - tłumaczyła pogodynka, która od 9 miesięcy jest formalnie wolna.
No i zaczęła sobie układać życie od nowa. Poznała przystojnego Patryka i oboje się w sobie zakochali. W sierpniu tego roku pierwszy raz pokazali się oficjalnie, a pogodynka na portalu facebook. com napisała, że jest w związku. Oblubieniec potwierdził, że ich uczucie jest jak najbardziej poważne. - To już wszyscy wiedzą od pół roku - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Okazało się, że przedstawił już swoją ukochaną rodzinie - mamie Łucji, tacie Andrzejowi oraz młodszym braciom Damianowi, Kryspinowi i Alanowi.
- Dorotka u nas bywa. Są razem od dłuższego czasu. Akceptujemy ich związek - wyznaje nam Andrzej Kalski.
Rodzice Patryka Kalskiego czekają na ŚLUB SYNA
- Mieszkają razem, ale Patryk czasami przyjeżdża do Gdyni do pracy, zresztą w dzisiejszych czasach pracę można wykonać przez telefon i komputer. Jest szefem, więc nie zawsze musi być w firmie. Zresztą dużo jest w rozjazdach. Teraz np. pojechał razem z Dorotką, bo ona kręci jakiś program - opowiada przyszły teść Gardias.
Okazuje się, że w rodzinie Patryka nikogo nie peszy to, iż Dorota jest gwiazdą TVN. Państwo Kalscy to ludzie obyci w show-biznesie. Dla nich to chleb powszedni. Pani Łucja była tancerką, a pan Andrzej grał na perkusji w takich zespołach, jak Babsztyl czy Cytrus. - Nie robi na nas wrażenia, że Dorotka jest osobą publiczną i znaną - zapewnia Kalski senior.
Rodzice są przygotowani na rychły ślub pary.
- Każda decyzja jest syna i my ją zaakceptujemy. Każdy jego sukces jest naszym sukcesem i każda jego porażka jest naszą porażką - mówi filozoficznie tata Patryka.