Ewy Farnej nie cieszą psychofani. Młodziutka wokalistka była już nękana przez 40-latka, dostawała sms-y od tajemniczego mężczyzny, a jeden z jej psychofanów odwiedził ją w domu podczas świąt!
- Codziennie przez pół roku o tej samej porze dostawałam SMS-a od nieznanego mężczyzny. Inny koczował w aucie przed moim domem. Raz, podczas Wielkanocy, wtargnął do naszego domu wraz z gośćmi obcy facet z dzieckiem. Usiadł na kanapie w salonie i próbował mnie przekonać, że jego syn to dla mnie znakomita partia - mówi Farna w rozmowie z "Metro".
Zobacz: Rozebrał pijaną żonę i pokazał na żywo w internecie [wideo]
Był jeszcze jeden wyjątkowy przypadek, gdy psychofan udawał narzeczonego Farnej!
- Kiedy indziej, przed koncertem w Czechach, ochrona wpuściła za kulisy chłopaka, który udawał mojego narzeczonego. Był przebiegły. Powiedział, że nie ma go na liście zaproszonych, bo utrzymujemy nasz związek w tajemnicy - wspomniała gwiazda.