szystko zaczęło się od powieści australijskiej pisarki Colleen McCullough, która ukazała się w 1977 roku. Świat oszalał na jej punkcie. W sumie sprzedano ponad 30 mln egzemplarzy książki, a opowiedziana w niej historia aż prosiła się o filmową adaptację.
Początkowo "Ptaki ciernistych krzewów" chciał zrealizować Robert Redford, ale porzucił te plany. W końcu zdecydowali się na to szefowie wytwórni Warner Bros. Kalkulacja wykazała, że historia lepiej się sprzeda jako kilkuodcinkowy serial. Zaczęto kompletować obsadę.
Jak Rachel Ward dostała rolę Meggie?
Najwięcej emocji wzbudziły poszukiwania odtwórczyni roli Meggie Cleary, która skrada serce ojca Ralpha. O angaż starały się m.in. Kim Basinger, Michelle Pfeiffer i Olivia Newton-John. Wyłoniono dwie kandydatki: Jane Seymour i Rachel Ward.
Pierwsza z nich wypadła podczas zdjęć próbnych rewelacyjnie. Myślała, że rolę Meggie ma w kieszeni. Właśnie ta pewność siebie ją zgubiła. Silny charakter aktorki nie spodobał się producentom serialu. Uznali, że bohaterka "Ptaków ciernistych krzewów" jest krucha i wrażliwa.
A tak postrzegali Rachel Ward, która nie wypadła podczas castingu zbyt dobrze. Intuicja podpowiadała im jednak, że dziewczyna jest stworzona do tej roli. Wybrali więc ją.
Richard Chamberlain - aktor z dąsem
Do roli ojca Ralpha rozpatrywano pięciu aktorów, m.in. Christophera Reeve'a. Ostatecznie zaangażowano Richarda Chamberlaina, który najbardziej podobał się... żonie producenta. Osoby pracujące przy produkcji nieraz przeklinały ten wybór.
Aktor był wyjątkowo trudny we współpracy. Miał własną wizję postaci ojca Ralpha i uparcie ją forsował, co chwilę ingerując w scenariusz. Może to i dobrze,bo serial okazał się hitem. W USA jedna z linii lotniczych pokazywała go na pokładach swoich samolotów, aby pasażerowie nie martwili się, że przez podróż ominie ich kolejny odcinek.
Plan "Ptaków ciernistych krzewów" w Kalifornii
Choć akcja "Ptaków..." toczy się w Australii, nie nakręcono tam ani jednego ujęcia! Producenci uznali, że kraj, w którym "wszędzie jest daleko", nie nadaje się do pracy. Przyzwyczajeni do wygód Amerykanie zaaranżowali więc australijską prowincję na ranczu Big Sky w Simi Valley (Kalifornia).
W obsadzie znalazł się też tylko jeden australijski aktor. Był nim Bryan Brown, który zagrał męża Meggie, Luke'a O'Neilla. Choć jego bohater nie mógł liczyć na bezgraniczną miłość swojej żony, Brown i Ward połączyło prawdziwe uczucie i rok po realizacji serialu wzięli ślub. Doczekali się trojga dzieci i są małżeństwem do dziś.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!