Radek Liszewski, któremu niemal światową sławę przyniosła piosenka „Ona tańczy dla mnie", postanowił zadbać o to, by móc porozumiewać się z ludźmi w języku angielskim. Nic dziwnego, bo jego największy hit doczekał się przecież anglojęzycznej wersji, dobrze więc wiedzieć o czym się śpiewa.
- Od kilku miesięcy chodzimy wraz z żoną na indywidualne lekcje języka angielskiego. Coraz częściej jeździmy zagranicę, więc chcemy bez problemu porozumiewa się z mieszkańcami innych krajów. Najłatwiej po angielsku, bo najwięcej osób go zna. Lepiej późno niż wcale. Nigdy wcześniej nie uczyłem się angielskiego. Po rosyjsku mówiłem kiedyś biegle, ale już zapomniałem. W obecnych czasach angielski to podstawa - podkreśla muzyk, który ostatnio miał okazję sprawdzić swoje umiejętności lingwistyczne, przy okazji wycieczki do Barcelony, gdzie kręcił klip do piosenki „Każdą noc i każdego dnia". - Nie miałem żadnych problemów, aby porozumieć się na lotnisku, a potem w Barcelonie, gdzie na ulicach, angielski słychać było częściej niż hiszpański - cieszy się Liszewski ze swoich postępów.
Na lekcjach angielskiego artyście towarzyszy żona Dorota.
- Uczymy się razem. To nas jeszcze bardziej motywuje. We dwoje łatwiej i przyjemniej - uśmiecha się Radek.