Majdan nie chce być już kojarzony z Dorotą "Dodą" Rabczewską. Dlatego postanowił rozliczyć się z przeszłością. Wyznał całą prawdę w swojej książce "Radosław Majdan. Pierwsza połowa".
- Zdradzała mnie z innymi mężczyznami w tym samym czasie, w którym w telewizji mówiła o odpowiedzialności i mądrości małżeńskiej, której ode mnie oczekuje - pisze Radek o swej byłej żonie. Co więcej, Radek wie nawet, kto był jednym z kochanków Dody.
- Zdradzała mnie z moim znajomym, którego później w mediach przedstawiała jako "biznesmena z Krakowa". Płaciłem za oba nasze telefony. Sprawdziłem. Znalazłem dziesiątki SMS-ów, połączeń na jego numer. Zrobiło mi się niedobrze... - podkreśla i wraca wspomnieniami do czasów, kiedy grał jeszcze w Wiśle Kraków. - Był miły, prawił mi komplementy, patrzył w oczy. I sypiał z moją żoną. Zadzwoniłem do niego i spytałem wprost. Kręcił, wił się jak piskorz. Nawet nie umiał skłamać... Przyznał się dopiero po naszym rozwodzie.
Jednak nie tylko z tym piłkarz musiał się zmierzyć. Jego była żona założyła mu podsłuch w samochodzie. - Logował się chyba w momencie przekręcania kluczyka w stacyjce - mówi zażenowany. To wszystko powodowało, że między nimi dochodziło do częstych kłótni...
Jednak Radek zdobył się też na zaskakujące wyznanie. - To była największa i najsilniejsza miłość w moim życiu. Nigdy nikogo nie kochałem tak mocno i bezinteresownie. Był czas, kiedy nie wahałbym się umrzeć za Dorotę - wyznaje. - Byłem jak narkoman, który musiał ją przyćpać bez względu na konsekwencje...
Damian Gorawski (33 l.), Wisła Kraków 2004 r.: A kogo to obchodzi!?
- Zapewniam, że nasza szatnia nie żyła małżeństwem Radka. Nic mi nie wiadomo na temat jakichkolwiek bliższych związków Dody z którymkolwiek z piłkarzy Wisły. Nie mam wiedzy na ten temat, bo nigdy mnie to nie interesowało.
Paweł Strąk (29 l.), Wisła 2002-04: Nie ma tematu
- Nie będę na ten temat rozmawiać!