Gazeta twierdzi, że Majdan zaparkował swojego mercedesa pod domem Małgorzaty Rozenek 12 stycznia. Odjechał nim dopiero następnego dnia...
Były bramkarz reprezentacji Polski uraczył Małgorzatę Rozenek kolacją... z tekturowego pudełka, które trzymał w dłoni wychodząc z auta. Wygląda na to, że była to przysłowiowa kolacja ze śniadaniem.
W poniedziałek 13 stycznia, Perfekcyjna Pani Domu jako pierwsza opuściła swój apartamentowiec. Towarzyszył jej jeden z synów. Czyżby drugim opiekował się w tym czasie wujek Radek?
Czytaj również: Majdan i Rozenek: romantyczny wyjazd tylko we dwoje! Radek już planuje wakacje!