Muzyk disco polo Radosław Liszewski zdradził, że dostał propozycję nakręcenia filmu biograficznego. Będzie film "Radek", a jego bohater niczym Zenon Martyniuk w filmie "Zenek" podbije serca fanów? Okazuje się, że lider grupy Weekend szczerze do bólu wyznał, co myśli o takiej produkcji. Gwiazdor otrzymał propozycję sfilmowania swojego życia, ale odmówił. O szczegółach opowiedział portalowi Plejada.
Radosław Liszewski z zespołu Weekend nie chce być jak Zenek Martyniuk?
"Producenci chcieli pokazać moją drogę muzyczną i fenomen piosenki Ona tańczy dla mnie. Pewnie byłoby to ciekawe, ale jakoś tego nie czułem. Każdy robi to, co uważa za stosowne. Nikogo nie krytykuję. Ale uważam, że pomniki powinno stawiać się po śmierci. W tej chwili nie czuję potrzeby, żeby się uzewnętrzniać w filmie biograficznym. I tak dużo ze swojego życia odkrywam w mediach. Nie mam problemów, żeby zaprosić kamery do mojego domu, bo nie mam nic do ukrycia. Ale na film jest jeszcze za wcześnie. To nie ten moment. Może kiedyś zmienię zdanie" - powiedział Radosław Liszewski.