Związek Radosława Majdana i Dody z pewnością należał do głośniejszych w świecie polskiego show-biznesu. Niestety po rozstaniu nie obyło się bez przykrych słów. Zarówno Radek jak i Doda wypowiedzieli pod swoim adresem wiele krzywdzących opinii, których teraz chyba żałują.
Tak przynajmniej można sądzić po ostatniej wypowiedzi Radosława Majdana, który utrzymuje, że rozmawia z Dodą i nie chce pielęgnować w sobie żalu do swojej byłej partnerki. Majdan zapewnia, że ani on ani Dorota nie mają do siebie pretensji.
- Bardzo długo się do siebie nie odzywaliśmy, Emocje, które były, zostały okiełznane, stonowane. Należy zachowywać relacje przyjacielskie. To normalna kolej rzeczy. Rozmawiamy ze sobą. Dzisiaj już nie mamy do siebie pretensji. Nie ważne, kto pierwszy do siebie zadzwonił. Najważniejsze jest to, że można o czymś zapomnieć, można przezwyciężyć swoje frustracje, słabości. Czas goi rany i tak jest w naszym przypadku - powiedział Radek w rozmowie z wp.tv.
Trzeba przyznać, że to dość nieoczekiwana zmiana w relacjach piosenkarki z Majdanem. Jeszcze niedawno były piłkarz ujawnił w swojej książce, że Doda go zdradzała z jego znajomym mimo iż sama mówiła o odpowiedzialności małżeńskiej.
Najwyraźniej para chce zakończyć medialny spór. Z pewnością wyjdzie im to na dobre. A kto wie jaki będzie finał...