Czym się pan teraz zajmuje?
- Przede wszystkim otwieram studio tatuażu w Warszawie za dwa tygodnie. No, maksymalnie trzy tygodnie. Omawiamy teraz warunki pracowników. Oczywiście w zespole cały czas nagrywamy numery na płytę, która mam nadzieję, ukaże się jeszcze w tym roku. Poza tym prowadzę też rozmowy z taką agencją managerską. Także koniec września, początek października powstanie nowa agencja. Będę zajmował się pozyskiwaniem piłkarzy zza granicy. Będę określał sportowy poziom zawodników, z którymi będziemy podpisywali kontrakty. Będę odpowiedzialny za zorganizowanie struktury skautingu na Polskę.
Mogę zapytać jeszcze o to studio tatuażu?
- Oczywiście. To będzie w Warszawie na Ursynowie.
Zobacz: Co Radosław Majdan zrobiłby w szatni z kolegą-gejem?
To z pańskiej inicjatywy?
- Tak. Robię to ze swoim przyjacielem. Już kiedyś zastanawiałem się nad tym żeby to otworzyć. A ten świat tatuażu jest mi bardzo bliski. Znam ludzi, którzy je robią, znam ten klimat. Sam mam sporo tatuaży więc jak najbardziej jest mi to bliskie.
Czyli to nie tylko sposób na biznes ale też hobby?
- Tak, tak. Jak najbardziej. I fajnie, bo chcę zrobić takie studio klimatyczne. Fajna muzyka, fajny klimat. W środku fajni ludzie, którzy się wytatuowali. Różni znajomi, artyści z różnych światów już zapowiedzieli, że odwiedzą moje studio i będą sobie u nas robić tatuaże. Myślę, że będzie ciekawa atmosfera.