- 14 października 2013 roku zapadł wyrok nakazowy. Zasądzono 3 tysiące złotych grzywny oraz pokrycie kosztów sprawy. Wyrok nie jest prawomocny - usłyszeliśmy w Sądzie Rejonowym w Toruniu. Wyrok nakazowy dla Maseraka to niezła furtka do tymczasowego wymigania się od płacenia grzywny. Rafał ma 7 dni od daty doręczenia mu orzeczenia na to, by wnieść sprzeciw. Nie musi nawet podawać przyczyny. Wystarczy, że napisze, że nie zgadza się z wyrokiem sądu. Wtedy ruszy proces w tej sprawie i wszystko zacznie się od nowa.
Zobacz to: "Stara kur** śpij, a nie dzwonisz na pały". Tak bawił się Maserak!