Rafał Brzoska jest założycielem i prezesem firmy InPost oraz inwestorem FoodWell. Zbudował potężne przedsiębiorstwo, które przyniosło mu nie tylko wielką fortunę, ale i rozpoznawalność w całej Polsce. Jego żona to Omenaa Mensah, znana prezenterka telewizyjna. Para uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych w polskim show-biznesie. Jednocześnie małżeństwo nie stroni od akcji charytatywnych, w których często i chętnie bierze udział. Teraz jednak zakochani podczas transmisji na żywo w mediach społecznościowych zostali zapytani o wybory prezydenckie. Konkretne pytanie dotyczyło tego, czy Rafał Brzoska zamierza w takowych wystartować. - Tylko powiedz teraz szczerze - kokietowała Brzoskę żona Omenaa, a on postanowił odpowiedzieć niezwykle poważnie. Zaczął długi wywód, użył konkretnych argumentów i ocenił aktualny stan polityczny w Polsce oraz Europie. - Bardzo często jestem pytany o politykę - stwierdził. Jakie jest jego stanowisko? Dla wielu to może być niezłe zaskoczenie. Szczegóły poniżej.
Rafał Brzoska prezydentem Polski? Omenaa Mensah byłaby Pierwszą Damą. "Potrzebujemy liderów"
Rafał Brzoska stwierdził, że nie tylko Polska, ale i większość krajów Unii Europejskiej, oraz Stany Zjednoczone, czyli tzw. demokracje rozwinięte, cierpią na "brak leadershipu". Wymienił, że w latach 80. i 90. takowi ludzie byli i układali świat na lata, aby "był on lepszy". Wymienił takie postacie jak: Ronald Reagan, Margaret Thatcher czy George W. Bush.
- Dziś mamy do czynienia z całą masą oderwanych od rzeczywistości populistów lub takich osób, którym się wydaje, że "jakoś to będzie", albo są po prostu miernymi ludźmi, którzy dorwali się do władzy. Jeżeli patrzymy na to w takich kategoriach, to rzeczywiście nóż się w kieszeni otwiera i trudno się z tym godzić - powiedział Rafał Brzoska. - Dlatego zawsze mówiłem, uważam i wierzę w to gorąco, że do polityki powinni iść ludzie, którzy coś osiągnęli, którzy nie są miernotami, nie idą do polityki, by zarobić 10 tys. pensji, tylko idą pro bono do polityki, by zmieniać świat na lepsze. I to jest leadership, którego w Europie nie widzę - dodał. W międzyczasie Omenaa Mensah wtrąciła, że "też tak uważa".
Ale czy Rafał Brzoska wybiera się do polityki i będzie kandydował w wyborach prezydenckich? - Nie, nie wybieram się. Uspokoję od razu tych, którzy nerwowo na to reagują - powiedział Brzoska, a Omenaa, która byłaby wówczas Pierwszą Damą, odetchnęła z ulgą. - Ale wierzę, że moje pokolenie, późnych lat 70. i 80., przyniesie zmianę, bardzo poważną zmianę, i ja to będę obserwował z przyjemnością - podsumował. Dopytywany przez żonę, czy na pewno wyklucza swój udział, dodał, że "na dzisiaj wyklucza", bo "ma ważniejsze tematy na głowie".